Koszt wyczyszczenia jednej pierzei wyniesie ok. 50 tys. złotych. Ale Arkady nie tylko zostaną odnowione. Marek Łaciak, prezes Agencji Artystycznej Jedynka we Wrocławiu, w końcu ma szansę doczekać się realizacji swojego projektu zagospodarowania tego miejsca. Wymyślił go jeszcze w 2000 roku. Chodzi o to, żeby na kolumnach co roku pojawiały się płaskorzeźby z wybitnymi, już nieżyjącymi postaciami związanymi z Wrocławiem po 1945 r. Będą to ludzie nie z Breslau, a z Wrocławia, którzy zasłynęli w kulturze, sztuce i nauce. Jak będą wyglądały? O tym dyskutowali wczoraj radni na komisji rozwoju przestrzennego i architektury wraz z komisją kultury i nauki.
O ich stanie pisaliśmy w lipcu ubiegłego roku:**Arkady wołają o remont**
Krzysztof Bramorski, radny miejski mówi, że pomysł jest dobry. Ale przestrzega, że tablice upamiętniające wybitnych wrocławian powinny przypominać galerię sztuki, a nie cmentarz żołnierzy radzieckich.
Jarosław Broda, dyrektor wydziału kultury UM we Wrocławiu proponuje pokazanie wizerunku postaci, która miałaby znajdować się na płaskorzeźbie. Oprócz imienia i nazwiska, daty urodzenia i śmierci, napisane byłoby też czym dana postać zasłynęła. I to nie tylko w języku polskim, ale też angielskim i niemieckim, a nawet alfabetem Braille'a. Padł też pomysł, żeby przy każdej płaskorzeźbie było oświetlenie i dźwięk.
Jacek Ossowski, przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia ma nadzieję, że na sesji projekt zostanie uchwalony.
Na to muszą zgodzić się też m.in. mieszkańcy Świdnickiej. - Po wstępnych rozmowach ze wspólnotami jesteśmy dobrej myśli. Mieszkają tam najczęściej ludzie, którzy pamiętają jeszcze czasy, gdy Arkady błyszczały. Mają nadzieję, że znowu będą chlubą Wrocławia - mówi Aneta Oksińska, administrator spółki Wro-Dom. - Od 28 lutego zaczynamy spotkania ze wspólnotami, żeby dopiąć wszystkie szczegóły- dodaje Oksińska.
Plan jest taki, żeby płaskorzeźby odsłaniane były co roku, w czerwcu, podczas Dni Wrocławia. Wykonanie jednej kosztowałoby ok. 50-80 tys. złotych. Finansowane miały by być przez Dolnośląską Izbę Gospodarczą i przez sponsorów, których poszukuje Marek Łaciak. Nad projektem płaskorzeźby pracuje profesor Christos Mandzios z wydziału malarstwa i rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu.
A jakich wybitnych wrocławian mielibyśmy oglądać na kolumnach Arkad? Szczegóły urzędnicy będą jeszcze ustalać. Jednym z pomysłów jest powołanie grupy ludzi z środowiska nauki, muzyki i teatru, którzy co roku wybieraliby postać. - A może wrocławianie w drodze konkursu zdecydują? Tak jak nazwali Most Rędziński - podpowiada Marek Łaciak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?