Na budowie stadionu powstał wielki łańcuch wykonawców i podwykonawców. Budująca arenę niemiecka firma Max Bögl zatrudniła spółkę Imtech Polska do wykonania instalacji. Imtech zatrudnił gdański CES, a CES - kolejne firmy.
Dziś te ostatnie domagają się pieniędzy od CES. Gdańska firma nie płaci im od sierpnia. W przekazanym oświadczeniu CES winą za sytuację obarczył Imtech. Twierdzi, że od Imtechu nie dostaje od sierpnia pieniędzy i dlatego zalega swoim podwykonawcom. Imtech zerwał kilka dni temu kontrakt z CES.
Wiceprezydent Janicki uspokaja: - Budowę można skończyć w kilka, kilkanaście tygodni. Pracujemy nad rozwiązaniem problemu podwykonawców CES. Mam nadzieję, że się to uda.
Rzecznik Imtechu Robert Nowak zapewnia, że jego firma zrealizuje "zobowiązania kontraktowe i prawne" związane z budową stadionu we Wrocławiu.
Według informacji podwykonawców, długi firmy CES mogą wynosić nawet 18 mln zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?