Pacjenci zaczęli się niepokoić, bo jedna z zagranicznych firm farmaceutycznych wycofała swoje produkty (cytostatyki) z polskiego rynku. Uznała, że nie opłaca się sprzedawać ich u nas. I wtedy zaczął się problem, bo cytostatyki są podstawą w walce z rakiem. Używa ich się, kiedy inne metody leczenia (chirurgiczna i radiologiczna) zawodzą lub przed albo po operacji usunięcia nowotworu.
Emilia Filipczyk-Cisarż, ordynator chemioterapii w Dolnośląskim Centrum Onkologii przy pl. Hirszfelda, podkreśla, że Ministerstwo Zdrowia o kłopotach wiedziało. W końcu marca wydało bowiem zarządzenie, które ma usprawnić sprowadzanie
leków przez placówki medyczne. Dolnośląskie Centrum Chorób Płuc, tak jak DCO, przygotowało wnioski, by zamówić kolejną partię leków. Doktor Filipczyk-Cisarż podkreśla, że nie jest to sytuacja komfortowa, ale szpital robi wszystko, by żaden pacjent nie ucierpiał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
