Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Otwarcie szpitala znów opóźnione. Nie ma nawet łóżek (FILM, ZDJĘCIA)

Malwina Gadawa
W nowym wojewódzkim szpitalu już jest większosć sprzętu medycznego, w tym dwa nowoczesne rentgeny. Brakuje jednak łóżek dla pacjentów i mebli. Procedura przetargowa przedłuża się
W nowym wojewódzkim szpitalu już jest większosć sprzętu medycznego, w tym dwa nowoczesne rentgeny. Brakuje jednak łóżek dla pacjentów i mebli. Procedura przetargowa przedłuża się Fot. Tomasz Hołod / Polskapresse
Nowy Szpital Wojewódzki na Stabłowicach powinien już przyjmować pierwszych pacjentów. Ale otwarcie znów przesunięto. W szpitalu nie ma jeszcze całego sprzętu medycznego i wyposażenia. Jedną z przyczyn są przetargi, które się przeciągają, bo firmy medyczne ostro walczą o intratne zamówienia. Gra idzie o setki milionów złotych. Zobacz nowy termin otwarcia szpitala dla pacjentów.

W sierpniu ubiegłego roku mówiono o tym, że pacjenci będą przyjmowani w nowej placówce pod koniec roku lub zaraz na początku następnego. Choć jest już luty, to w szpitalu przy ul. gen. Augusta Emila Fieldorfa 2 (boczna ul. Kosmonautów) ciągle nie ma łóżek i reszty mebli.

Rafał Guzowski, prezes spółki Nowy Szpital Wojewódzki, odpowiedzialnej za inwestycję, przekonuje, że pierwszy termin podawany był w dobrej wierze, a o jego zmianie zadecydowały okoliczności, na które władze spółki i województwa nie mają wpływu.

Prezes Guzowski przyznaje, że ogromnym problemem są przetargi. Firmy medyczne walczą o intratne zamówienia. Do wzięcia są grube miliony. Wyposażenie nowego szpitala to koszt około 130 mln zł, z czego na wysokiej jakości specjalistyczny sprzęt medyczny planuje się wydać ok. 100 mln zł.

- Wyposażenie szpitala wymaga przeprowadzenia 50 postępowań przetargowych na trudnym, konkurencyjnym rynku dostawców. Ta skala jest wyjątkowa. W ostatnich 25 latach nikt w Polsce nie wyposażał jednorazowo we wszystko tak dużego szpitala - twierdzi Rafał Guzowski. - Rynek medyczny cechuje się brutalną konkurencją, oferenci skaczą sobie do gardeł. Jeden na drugiego pisze donosy - dodaje prezes. Efektem tego jest to, że na 22 rozstrzygnięte już przetargi aż w 16 przypadkach oferenci odwoływali się od ich wyników. Tylko w jednym przypadku Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do wniosku przegranej firmy.

Prezes Guzowski przyznaje, że każde takie odwołania wydłuża całą procedurę o tygodnie.

Obecnie w szpitalu brakuje jeszcze m.in. stołów zabiegowych, łóżek, aparatów USG, narzędzi chirurgicznych, mebli biurowych i sprzętu AGD.

Do czerwca na terenie lecznicy musi powstać stacja uzdatniania wody, która będzie rezerwowym źródłem zasilania placówki z własnej studni. Wybudowany zostanie także maszt telekomunikacyjny.

O tym, że pierwotny termin otwarcia szpitala trzeba było przesunąć, zadecydowały także inne czynniki. Trzeba było wymienić wadliwe drzwi przeciwpożarowe. Okazało się, że to podróbki, które nie chronią przed ogniem. Budowniczy szpitala, firma Budimex, już to zrobił. Samorząd województwa (inwestor) nie zapłacił za to ani złotówki.

Prezes Guzowski przypomina także zalanie przyziemia szpitala w maju 2014 roku. - Wadliwie działał system pomp odprowadzających wody opadowe. Zalało wówczas piwnice - mówi prezes. Suszenie pomieszczeń trwało kilka tygodni. Jakby tego było mało, pod koniec ubiegłego roku w jednym z pomieszczeń nowego szpitalu wybuchł pożar. W efekcie tych zdarzeń prace związane z odbiorami przesunięto na styczeń i luty.

Budowa szpitala we Wrocławiu to jedna z największych inwestycji w historii samorządu Dolnego Śląska. Jej koszt wynosi około 380 mln zł.

Rafał Guzowski wyliczył, że dzieląc wielkość nakładów inwestycyjnych przez powierzchnię nowej placówki, wychodzi, że przeznaczono blisko 5 tys. zł na metr kwadratowy powierzchni. - Jest to bardzo niska wartość, biorąc pod uwagę techniczne i technologiczne wymogi, które spełnia budynek, oraz wysoki standard wykończenia wnętrz - ocenia prezes spółki.

WSZYSTKO O SZPITALU NA STABŁOWICACH - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Od początku władze województwa chwaliły się innowacyjnym elementem w szpitalu na Stabłowicach, którym jest tzw. gorąca platforma. Blisko siebie jest oddział ratunkowy, diagnostyki obrazowej i blok operacyjny. Dzięki temu pacjenci w ciężkim stanie będą mogli otrzymać niezbędną pomoc bardzo szybko. Z lądowiska dla helikopterów chorych do budynku szpitala będzie przewoził specjalnie do tego przystosowany meleks.

Dyrektorem nowej placówki będzie Marek Nikiel, dotychczasowy dyrektor szpitala przy ul. Traugutta. - Pierwsi pacjenci w nowym szpitalu powinni pojawić się w czerwcu - zapowiada Rafał Guzowski, prezes spółki Nowy Wojewódzki Szpital

Do nowego budynku w czerwcu przeniesie się szpital przy ul. Traugutta. W nowym szpitalu wojewódzkim będzie 550 łóżek, SOR, 15 oddziałów, przychodnia z 20 poradniami i blok operacyjny z 10 salami.

Do dyspozycji pacjentów i personelu ma być także 18 wind. W szpitalu na trzy zmiany będzie pracować około 1200 osób. Każdego roku szpital przyjmie 30 tys. pacjentów, gwarantując dostęp do opieki medycznej dla niemal 400 tys. Dolnoślązaków.

Oddziały zaprojektowane są podobnie. Sale, dyżurka pielęgniarska, a naprzeciwko pomieszczenia dla pacjentów wymagających intensywnej opieki medycznej. Wiadomo, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom pierwsi pacjenci w nowym szpitalu będą leczeni nie pod koniec tego roku, a dopiero na wiosnę przyszłego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska