Powojenny Wrocław był bardzo zniszczonym miastem. Według badań historyków aż 68 procent obiektów było uszkodzonych lub nie nadawało się do dalszego użytkowania. W efekcie zlikwidowano nawet 52 tysiące mieszkań. W północnej i zachodniej części Wrocławia zniszczenia obejmowały nawet 90 procent wszystkich budynków, z kolei najwięcej uchowało się w dzielnicach południowych i wschodnich - od 10 do 30 procent.
Odbudowa Wrocławia trwała wiele lat
Odbudowa Wrocławia zaczęła się od uruchomienia pierwszych zakładów produkcyjnych, natomiast pierwsi mieszkańcy na Ziemiach Odzyskanych zajmowali budynki głównie na przedmieściach wokół zniszczonego w dużym stopniu centrum.
Z centrum wywieziono około 25 milionów ton gruzu. Dziś taki ciężar wymagałby zaangażowania 60 tysięcy ciężarówek.
20 lat po wojnie, a tak wyglądał Wrocław. Przygnębiające obrazki
Odgruzowywanie miasta trwało aż do połowy lat 60., choć rozpoczęto je zaraz po zakończeniu wojny. Problemy z organizacją i brak gruntownego planu sprawił, że jeszcze kilka lat po wojnie w Rynku leżały cegły, żwir i drewniane elementy obiektów wokół. Sprzątnięto je dopiero z okazji przygotowań do Wystawy Ziem Odzyskanych, około 1948 roku.
Dopiero od 1955 roku robotnicy zajmowali się porządkowaniem osiedli bezpośrednio sąsiadujących ze Starym Miastem. Niestety, koncentrowali się oni głównie na wyburzeniach, a to spowodowało w mieście tylko zwiększenie ilości całego gruzy, który zalegał na ulicach nawet do połowy lat 60.
Cegły pochodzące zarówno z kompletnie zniszczonych, jak i nieznacznie uszkodzonych budynków, były wykorzystywane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Rozbiórkowe. Następnie były one transportowane koleją na wschód, za linię przedwojennej granicy Polski, w celu wykorzystania do odbudowy miast polskich. Głównym celem propagandowym napędzającym rozbiórkę było odbudowanie stołecznej Warszawy, choć część materiałów trafiała również na budowę Nowej Huty w Krakowie.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?