Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Niebezpieczne zabawy na wieży św. Elżbiety. Proboszcz: to karygodne!

Anna Gabińska
FOT. PIOTR CIEŚLIK
Jeden nastolatek próbuje schodzić z wieży kościoła garnizonowego św. Elżbiety, drugi niebezpiecznie się wychyla. Takie zdjęcia dostarczył nam Czytelnik, Piotr Cieślik.

- W sierpniu byłem na tej wieży. Gdy schodziłem, minąłem się na schodach z grupą podchmielonych chłopaków - opowiada. Pod kościołem stali ludzie, którzy wybierali się na ślub. - Zobaczyłem, że oni wychodzą za barierkę na wieży i zaglądają, jak wygląda panna młoda - opowiada pan Piotr. Jego zdaniem, wieża nie do końca jest bezpieczna. Górą nie da się wyskoczyć, bo jest żelazne ogrodzenie, ale nie wszystkie otwory poniżej są zabezpieczone. - Przez co najmniej dwa można się przecisnąć. I ci chłopcy to zrobili - twierdzi Czytelnik.

Nowy proboszcz kościoła, ks. płk Janusz Radzik jest zdania, że wieża jest zabezpieczona. - Nie miałem pojęcia, że ktoś może prowadzić tam takie zabawy - denerwuje się proboszcz. - Nie ma na to naszej zgody, to karygodne - oburza się. Zapowiada, że sprawdzi zabezpieczenia. - Nie da się jednak tam cały czas stać i zwracać każdemu uwagi - mówi.

Dwa lata temu z wieży św. Elżbiety wyskoczył samobójca. Po tym wypadku zostało założona żelazna barierka. - Na taką siatkę, jak na wieży katedry na Ostrowie Tumskim nie zgodził się konserwator zabytków - tłumaczy ks. Radzik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska