Jutro o godz. 12 nowodworzanie zapukają do biura prezydenta Wrocławia. Wręczą mu petycję z ponad 3,5 tys. podpisów. Nie brakuje mieszkańców, którzy boją się zanieczyszczenia środowiska i smrodu, inni nie chcą by ciężarówki rozjeździły im ulice.
Spółka Ekosystem tłumaczyła mieszkańcom, że punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych nie ma się co bać. PSZOK to miejsce, do którego każdy może samodzielnie przywieźć swoje śmieci. Przyjmowane są bezpłatnie. Każdy może dostarczyć tu zużyte opakowania z papieru i tektury, opakowania z tworzyw sztucznych, stare butelki, skoszoną trawę, zużyte opony, przeterminowane leki, gruz czy odpady wielkogabarytowe. Dwa takie punkty działają już przy ul. Janowskiej i Kazimierza Michalczyka. Ekosystem chce jednak uruchomić kolejny.
Pomysł nie podoba się mieszkańcom. – Boję się smrodu, szczególnie przy upałach. Poza tym, nie ma innej drogi dowozu śmieci niż ta przy bloku. Nie zgadzam się na taki punkt zbiórki odpadów - mówi Leszek Kobryn z Nowego Dworu.
O sprawie pisaliśmy jako pierwsi. Rada osiedla szybko zadziałała. Była pikieta, były też pisma do urzędu miasta. Gdy to nie pomogło, zaczęło się zbieranie podpisów. Wciąż jeszcze są podliczane.
Czytaj więcej: Wrocławskie śmieci będą trafiały na Nowy Dwór. Osiedle się buntuje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?