Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Na oszpeconym płocie eleganckie banery z informacją o remoncie toalet w technikum. Czy to potrzebne w kryzysie?

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Banery informujące o remoncie toalet nie są za darmo. Czy w kryzysie to niezbędny komunikat w przestrzeni miejskiej?
Banery informujące o remoncie toalet nie są za darmo. Czy w kryzysie to niezbędny komunikat w przestrzeni miejskiej? Jarosław Jakubczak/Polska Press
Sprawę zgłosił do nas wrocławski czytelnik, zdziwiony, że w okresie szukania wszędzie oszczędności na zdewastowanym płocie przy ul. Owsianej niedaleko siebie wiszą billboardy informujące o koszcie remontu... toalet w pobliskim technikum. - To naprawdę konieczne? - pyta p. Michał. Miasto odpowiada.

Jak napisał p. Michał:

"Dwa duże bilbordy- plansze reklamowe przyczepiono w niewielkiej odległości od siebie na oszpeconym przez graffiti płocie przy ul. Owsianej. Na banerze czytamy, że za kwotę 325 950 zł miasto wyremontuje szkolne toalety na trzecim piętrze Technikum nr 15 we Wrocławiu"

Wrocławianin pyta: - Czy w dobie szukania wszędzie oszczędności trzeba produkować takie banery? A może za pieniądze użyte do produkcji tego ogłoszenia można było odnowić oszpecony bohomazami płot? Czy warto chwalić się każdym remontem, do którego miasto jest zobowiązane?

Zwróciliśmy się z tą sprawą do wrocławskiego magistratu, chcąc dowiedzieć się, ile kosztuje wyprodukowanie takiego banera informacyjnego i dlaczego musi tam wisieć.

- W przypadku tego typu przebudów i inwestycji - chodnik, ulica czy tak jak tutaj poważny remont wewnątrz budynku - w gestii wykonawcy jest kwestia poinformowania o prowadzonych pracach. Nie miasta, ale firmy prowadzącej remont. Żeby nie było tak, że każdy informuje inaczej i mamy na ulicach miasta feerię fontów, grafik, wizualizacji, zostało to ujednolicone już na etapie ogłoszenia przetargu - informuje Tomasz Sikora z urzędu miasta.

Jak się okazuje, miasto nie płaci bezpośrednio za baner, ponieważ realizacja tej informacji stoi po stronie wykonawcy remontu.

- Jest ona niejako wynikiem Opisu Przedmiotu Zamówienia do danego zlecenia. Zadbaliśmy tylko, by te informacje w różnych miejscach przy okazji inwestycji były maksymalnie czytelne, spójne wizualnie, estetyczne i nie obciążały przesadnie wykonawcy - dodaje T. Sikora.

Sprawę komentuje radny miejski Michał Kurczewski:

- Wrocław za czasów Jacka Sutryka bardzo dużą uwagę przykłada do reklamowania wszędzie swych "zasług". Parcie, często na siłę, żeby próbować pokazywać wszystko w jak najlepszym świetle, nie zawsze da się zrealizować zgodnie z planem założonym w ratuszu. Przykładem tego jest wywieszenie bannerów na płocie, który kompromituje całkowicie jakąkolwiek inicjatywę remontową. Komuś kazano zawiesić to zawiesił, ale efekt jest zapewne daleki od zamierzonego. Tak się kończy robienie PR-u na siłę przez ekipę prezydenta Sutryka - mówi M. Kurczewski.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska