Policjanci natrafili na małego chłopca przy ul. Oławskiej. Trzylatek był bardzo wystraszony.
- Dookoła niego było już wiele osób, które próbowały mu pomóc, ale ze względu na barierę językową – nikt nie potrafił nawiązać z nim kontaktu. Aby uspokoić dziecko, ale też ze względu na niską temperaturę, policjanci zaprosili chłopczyka do policyjnego radiowozu - opowiada Dariusz Rajski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
W końcu, z braku innych możliwości, policjanci zaczepili grupę Azjatów, która (na szczęście!) znała również język angielski. Po krótkiej wymianie zdań Azjaci ustalili, jak ma na imię chłopiec, a jego rodziców namierzono za pomocą Facebooka. W wiadomości podali również, gdzie znajduje się policyjny radiowóz, w którym przebywa trzylatek. Rodzina małego Koreańczyka już po chwili była na miejscu. Chłopiec bardzo się ucieszył, kiedy zobaczył mamę. Kobieta posiadała wszystkie wymagane dokumenty, również dokumenty syna. Jak ustalili mundurowi, dziecko samo oddaliło się od rodziców.
Policjanci apelują, by w tłumie szczególnie pilnować swoich dzieci.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?