Sprawa MPK trafiła tam, bo Urząd Kontroli Skarbowej dopatrzył się uchybień przy zakupie tramwajów Protram w 2011 r. Przetarg dotyczył zakupu 12 tramwajów, ale MPK w trakcie postępowania zrezygnowało z zakupu 4 z nich. Zamiast 8 tramwajów niskopodłogowych i 4 wysokopodłogowych spółka zdecydowała się tylko na te pierwsze.
- Z tych drugich zrezygnowaliśmy, bo niepełnosprawnym trudno byłoby do nich wsiąść, a Unia i tak by nie dała na nie pieniędzy. A teraz urzędnicy "doczepili się" do tego, że przetarg był na 12 tramwajów, a my kupiliśmy 8 - tłumaczy Patryk Wild, wiceprezes MPK.
W obronie MPK stanął Urząd Marszałkowski zarządzający Regionalnym Programem Operacyjnym Województwa Dolnośląskiego. Właśnie teraz okazało się, że nieskutecznie. Argumentów obrony nie przyjęto.
CZYTAJ TEŻ: MPK nie rozliczyło się z Unią Europejską
Aldona Gisman, dyrektor Wydziału Kontroli Zadań RPO w Urzędzie Marszałkowskim mówi, że MPK od tej decyzji może się jeszcze odwołać.
Skąd MPK weźmie pieniądze? - Nie mamy oficjalnych dokumentów i na razie sprawy nie komentujemy - informuje Janusz Krzeszowski z MPK.
Więcej mówi Patryk Wild, wiceprezes MPK: - W tym przetargu nie złamaliśmy żadnych przepisów. Jeżeli marszałek nałoży na nas karę, zapewne pójdziemy do sądu - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?