Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Młodzi w kolejce po mundur. 21 osób na miejsce w szkole oficerskiej

Malwina Szczygłowska
- Wojsko musi być wielką pasją życiową. Bez niej trudno jest wytrzymać w takim zawodzie - mówi mjr Piotr Szczepański z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu
- Wojsko musi być wielką pasją życiową. Bez niej trudno jest wytrzymać w takim zawodzie - mówi mjr Piotr Szczepański z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu fot. Polska Press Grupa
Mundur kusi. W tym roku w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu na kierunku zarządzanie o jedno miejsce walczy ok. 21 kandydatów. A na inżynierii przypada tu 10 chętnych na miejsce. Na oba kierunki jest ograniczona liczba przyjęć. - Na zarządzanie przyjmiemy 126 studentów, a a inżynierię 18 - mówi mjr Piotr Szczepański, rzecznik WSOWL. - Podania można było złożyć do 31 marca. Z 2773 osób wybierzemy 144 - sumuje mjr Szczepański.

Młodzi ludzie coraz częściej myślą o karierze w wojsku. Jeszcze w 2013 r. na 138 wolnych miejsc we tej szkole oficerskiej złożono 2228 podań. A dwa lata później liczba wzrosła o ponad pół tysiąca i oblężenie chętnych utrzymuje się w tym roku.

Skąd ta popularność? Jak twierdzi mjr Szczepański, młodzież wybiera studia oficerskie, bo to ciekawy kierunek kształcenia. Studenci mogą należeć np. do wielu sekcji sportowych. Poza tym wszyscy mają przez okres studiów darmowe zakwaterowanie, wyżywienie, umundurowanie, otrzymują też uposażenie - 800 zł na początku nauki, a na piątym roku studiów jest to już 2 tys. zł miesięcznie. - Ważną motywacją naszych studentów jest na pewno 100-procentowa gwarancja późniejszego zatrudnienia - podkreśla major.

- Nie każdy jednak może być żołnierzem. Praca w wojsku nie zawsze jest łatwa i przyjemna. To wysiłek fizyczny, stres oraz trwająca czasem kilka miesięcy rozłąka z najbliższymi - zwraca uwagę Olga Olczyk, psycholog.

Inne uczelnie wykorzystują "mundurowy" boom. Uniwersytety Wrocławski i Ekonomiczny oferują kierunki bezpieczeństwo narodowe i międzynarodowe, po których można pracować np. w wojsku. Ale zainteresowanie mundurem zaczyna się już w szkołach. W naszym województwie tworzą się w technikach i liceach klasy o profilu mundurowym. Mamy 23 szkoły (w tym dwie niepubliczne) z klasami o profilu mundurowym. M.in. w Oławie, Świdnicy, Legnicy, Stroniu Śląskim, Wołowie czy Bożkowie są klasy dla adeptów szkół policyjnych, pożarniczych i wojskowych.

- Młodzież jest coraz bardziej zainteresowana takiego typu profilami. Na przestrzeni 10 lat liczba chętnych, by w wieku nastu lat przygotować się dopóźniejszego kształcenia się w szkołach mundurowych, zwiększyła się - mówi Janina Jakubowska z Kuratorium Oświaty we Wrocławiu.

Co przyciąga młodych np. dp wojska? - Mundur wybrałem ze względu na moje wychowane patriotyczne. Rodzice zwracali na nie dużą uwagę - mówi pchor. Patryk Tarłowski, student II roku wrocławskiej szkoły oficerskiej. - Na mój wybór miała również wpływ sytuacja międzynarodowa. Zawsze byłem ruchliwym dzieckiem, a wojsko daje możliwość uprawiania sportów. Wojsko to adrenalina, którą kocham. Oczywiście przy wyborze kierunku duży wpływ miało to, że wojsko daje gwarancję zatrudnienia, a w obecnych czasach to ważne - nie kryje podchorąży.

- U nas trudno o dobrze płatną pracę. Młodzi wybierają wojsko, bo sądzą, że mundur da im gwarancję lepszego startu - mówi Renata Gosławska, doradca zawodowy. - Jeżeli jest możliwość pracy w zawodzie od razu po szkole, to taki dwudziestoparolatek chętnie wybierze pracę w policji, straży pożarnej czy właśnie w wojsku - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska