Marcin Urban, skarbnik miasta w październiku tłumaczył, że pożyczka to konieczność, bo miasto nie dostało jeszcze pieniędzy z Unii Europejskiej. Mniejsze wpływy samorząd miał ze sprzedaży nieruchomości. Planowano, że finanse miasta wzbogacą się o ponad 140 mln zł, tyle udało się zyskać niewiele ponad 80 mln zł.
Czytaj też: Wrocław pożycza pieniądze miejskim spółkom. 40 mln zł dla MPK
- Nic złego z budżetem się nie dzieje. Mamy nad wszystkim kontrolę - zapewniał Urban miejskich radnych, ale we wrześniu, kiedy na sesji głosowano nad sprawozdaniem z wykonania budżetu za pierwsze półrocze 2012 r., w kasie Wrocławia brakowało 46 mln zł. Tąpnięcie nastąpiło więc jesienią.
Dzisiaj Wrocław zadłużony jest na 2 mld zł, a spółki miejskie na kwotę 1,3 mld zł. Miasto, choć samo boryka się z brakiem funduszy - w październiku pożyczyło MPK 40 mln zł na zapewnienie spółce płynności finansowej. 20 mln zł przelano na konto wrocławskiego zoo.
Przypomnijmy, że w czerwcu magistrat ratował pożyczką spółkę Wrocław 2012 - 12 mln zł poszło na koncert Queen i turniej Polish Masters.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?