Ciało mężczyzny, który spadł z rusztowania przy kościele św. Krzyża leżało w obniżeniu terenu przy samej światyni. Z sięgającego około 3 metrów dołu musieli je wyciągnąc strażacy, przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Policja twierdzi, że więcej informacji będzie można podać po sekcji zwłok. Na razie wiadomo tylko, że mężczyzna miał około 60 lat, nie znleziono przy nim żadnych dokumentów.
Jak zginął? Można tylko podejrzewać. Robotnicy pracujący przy remoncie świątyni twierdzą, że kradzieże elementów kościoła są w tym miejscu nagminne. Gdy oni nie pracują, ludzie wspinają się na rusztowanie i kradną nowe elementy budowli - np. miedziane rynny. Choć teren jest dobrze zabepieczony, złodzieje przechodzą przez płot, a później ryzykują życie wspinając się na rusztowanie. Czy podobnie było w tej sytuacji? Na razie nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?