Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Lodowisko na pergoli dopiero w połowie grudnia

Marcin Torz
Wrocławskie lodowisko pod Halą Ludową ruszy dopiero w połowie grudnia. Powód? Jest jeszcze za ciepło.

- Dokładnej daty jeszcze podać nie możemy - mówi Agnieszka Wardawa, rzeczniczka prasowa Hali Ludowej. - A to dlatego, że aby uruchomić ślizgawkę, przez kilka dni z rzędu musi panować minusowa temperatura. A pogody nie możemy być teraz pewni - dodaje rzeczniczka.

Lodowisko będzie funkcjonowało tak jak w roku ubiegłym, na pergoli. W lecie działa tam fontanna multimedialna. Przyciągała sporo wrocławian. Jak będzie ze ślizgawką? Pewnie podobnie, bo na frekwencję na plenerowym lodowisku do tej pory nikt nie narzekał. Z zimowych uciech pod Halą Ludową korzystały prawdziwe tłumy. Rzadko kiedy był dzień, podczas którego nie bawiły się tam całe klasy, a nawet szkoły.

Oprócz tego, że można się tam wyszaleć, to na ślizgawce można też się... zakochać.
- Sytuacja wyglądała dość żałośnie - przyznaje Marek Adamski, który pod Halą poznał swoją dziewczynę Magdę. - Po prostu wpadliśmy na siebie, Magda miała więcej szczęścia, bo upadła na siedzenie, ja wyrżnąłem głową o lód. Czyli romantycznie nie było - śmieje się teraz wrocławianin. - Ale po tym, jak doszedłem do siebie, poszliśmy na herbatę i po prostu spodobaliśmy się sobie. No OK, można powiedzieć, że zakochaliśmy się na wrocławskim lodowisku - śmieje się Marek Adamski.
Ale wrocławianie raczej nie przyjeżdżają pod Halę Ludową szukać miłości.

- Tylko po prostu dobrze się zabawić - śmieją się Agata Kozłowska i Maria Piechna, studentki z Krzyków. - Nie możemy się już doczekać otwarcia, rok temu było tam świetnie. Uważamy, że zdecydowanie lepiej niż na Rynku.

Bo dawniej ślizgać się mogliśmy właśnie na Rynku. Ale wtedy również lodowisko - choć mniejsze - i tak przyciągało tłumy. Później urząd miejski podjął decyzję, że to samo lodowisko trafi pod Halę Ludową (najpierw zamontowano je pomiędzy budynkiem a Iglicą).

Skąd taki pomysł? Była to próba, jeszcze nieśmiała, odciążenia Rynku.
Przypomnijmy, że prezydent Rafał Dutkiewicz ma pomysł, aby Wrocław miał trzy centra: Rynek, okolice stadionu i właśnie rejon przy Hali Ludowej. Prezydent słusznie uznał, że Rynek po prostu się dusi i część wrocławian oraz turystów musi znaleźć różne atrakcje nie tylko w samym centrum miasta.
I niestety, wtedy pomysł nie wypalił. Mało kto korzystał ze ślizgawki, a wrocławianie narzekali, że "na Rynku było o wiele lepiej". Ale tak było tylko przez dwa sezony. Popularność jest o wiele większa, gdy ślizgawka działa na pergoli.

Ile będzie kosztowała zabawa? Tego też nie ustalono. Ale najprawdopodobniej cena będzie wynosić ok. 10 zł za wstęp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska