Pięć kotów rasy maine coon zostało odebranych od właścicielki. Kiedyś renomowana hodowla, dziś stała się prawdziwym więzieniem dla zwierząt.
- Zwierzęta, mimo że mają rodowody, są skrajnie zaniedbane jeśli chodzi o pielęgnację, śmierdzące, wychudzone, chore. U lekarza weterynarii nie były od dawna - informuje Ekostraż, której do inspektorzy odebrali koty od właścicielki.
Koty żyły w warunkach skrajnego niechlujstwa, w cuchnących pokojach z podłogą i meblami umazanymi ich niesprzątanymi odchodami. - Właścicielce hodowli - ze względu na problemy osobiste i alkoholowe - sytuacja wyraźnie wymknęła się spod kontroli - kwituje Ekostraż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?