Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Konkurs na logo stolicy kultury został rozstrzygnięty po znajomości?

Sylwia Foremna
Nowe logo Wrocławia - Europejskiej Stolicy Kultury, za które autor dostał 15 tysięcy złotych, budzi wiele wątpliwości. Z jakimi projektami wygrało? Nie wiadomo, bo Krzysztof Maj, szef Europejskiej Stolicy Kultury utajnił odrzucone projekty, choć regulamin konkursu zezwala na ich opublikowanie w mediach. Tymczasem Ewa Kaszewska, prezes zarządu Fundacji Galeria 2 piętro we Wrocławiu, ma wątpliwości, czy konkurs na nowe logo rozstrzygnięto obiektywnie.

Gdy Kaszewska szukała informacji o Jerzym Osienniku, autorze zwycięskiej pracy, natknęła się w internecie na link do białostockiej fundacji Zbiory. - W sześcioosobowym składzie pojawiają się nazwiska: Jerzy Osiennik, członek zarządu i Krzysztof Czyżewski, członek rady. To było dla mnie spore zaskoczenie - zapewnia pani Ewa.

Czy projekt Osiennika zwyciężył dzięki jego znajomościom z Krzysztofem Czyżewskim, szefem artystycznym projektu Europejskiej Stolicy Kultury 2016?

- Absolutnie nie, gdyż nie byłem w komisji, a Jerzego Osiennika poznałem dopiero po ogłoszeniu werdyktu - zapewnia Krzysztof Czyżewski. - Co do fundacji, to rzeczywiście, miałem być w jej zarządzie, ale do powstania fundacji ani do spotkania zarządu nie doszło - mówi szef artystyczny ESK 2016.

Dlaczego zwyciężyło logo Jerzego Osiennika? - Projekt ten został wybrany ze względu na wiele zalet. Są to m.in. prostota, dzięki której może być odczytany i zapamiętany w ułamku sekundy - zapewnia Tomasz Broda, wykładowca na Wydziale Grafiki i Sztuki Mediów Akademii Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, juror konkursu. Dodaje, że logo w oczywisty sposób i na wielu poziomach kojarzy się z Wrocławiem. Biała litera "W" na czerwonym tle nawiązuje do wrocławskiego ratusza. Sposób położenia akcentu - do znaku Solidarności i Polski Walczącej. A całość może też się kojarzyć z narodowym godłem. Nie wszystkich te wyjaśnienia przekonują.

Na Facebooku jest wiele komentarzy stwierdzających, że logo nie przyciąga uwagi, wygląda, jak znak lumpeksu. Jest bez polotu, nudne i bez wyrazu. Wiele osób w tej sytuacji wolałoby, żeby pozostało dotychczasowe logo ESK 2016: optymistyczny, kolorowy motylek.

Zniesmaczona decyzją jury jest także Ewa Kaszewska. Jej zdaniem logo, które wygrało wrocławski konkurs, jest bez wdzięku, z niczym się nie kojarzy i przede wszystkim nie ma komunikacyjnej siły.

- Nowe logo ESK 2016 zaprojektował amator z Białegostoku. Zastanawiam się więc nad prawdziwą kondycją naszej Akademii Sztuk Pięknych - komentuje Ewa Kaszewska. - Zakładając, że wśród wielu setek uczestników konkursu byli absolwenci i studenci naszej wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, można mówić o spektakularnej przegranej wykształconych artystów - twierdzi Kaszewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska