- Około godziny 16 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w trakcie zawodów na Partynicach jeden z koni wydostał się poza teren toru i wybiegł na ulicę - relacjonuje dyżurny wrocławskiej policji.
- Niezwłocznie poinformowaliśmy o tym zdarzeniu patrol drogówki, który pełnił wtedy służbę. Policjantom szybko udało się ustalić kierunek, w którym zmierzało zwierzę i po kilkunastu minutach, w podwrocławskich Żernikach zauważyli go. Jeden z policjantów wysiadł z samochodu i ostrożnie podchodząc, chwycił konia za uprząż. Drugi z kolei zadzwonił do jednego z organizatorów wyścigu i poinformował, gdzie znajduje się teraz "uciekinier" - dodał.
Jeden z pracowników toru przyjechał na miejsce zatrzymania zwierzęcia specjalnie przystosowanym do przewozu koni pojazdem i zabrał go z powrotem na tor. Ani policjanci, ani koń nie odnieśli żadnych obrażeń. Pomimo faktu, że koń uciekając w kierunku Żernik Wrocławskich w głównej mierze poruszał się po szosie, nikt z uczestników ruchu drogowego nie doznał żadnych obrażeń.
- Aktualnie jesteśmy w trakcie sprawdzania okoliczności tego wydarzenia i staramy się ustalić, w jaki sposób koń wydostał się z toru na Partynicach - podsumował policjant dyżurny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?