Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław gorączkowo szuka kredytu. Rekordowa dziura w budżecie miasta

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Ratusz na wrocławskim Rynku
Ratusz na wrocławskim Rynku Gazeta Wrocławska
Wrocławski ratusz chce się zadłużyć na kolejne blisko 220 mln złotych. Tak źle z finansami miasta jeszcze nie było. O szczegółach przeczytajcie poniżej.

Wrocławski magistrat szuka możliwości dalszego zadłużania się. Ogłoszono przetarg na udzielenie kredytów bankowych na sumę 218 mln zł. To spotęguje i tak już rekordowo wysoki deficyt sięgający blisko 450 mln zł.

Na co miasto zamierza przeznaczyć pożyczone pieniądze?

Na stronach Urzędu Miasta pojawiło się ogłoszenie o zamówieniu udzielenia czterech kredytów bankowych w wysokości: 44 mln zł, 46 mln zł, 65 mln zł i blisko 63 mln zł, czyli łącznie 218 mln zł. To już kolejny raz, gdy miasto szuka gotówki. Przypomnijmy, że przed wakacjami ratusz starał się o odnawialną linię kredytową.

Podczas ostatniej, wrześniowej sesji Rady Miejskiej skarbnik miasta Marcin Urban, uzasadniając konieczność zmiany uchwały o tegorocznym budżecie miejskim, mówił o szukania oszczędności w obliczu drastycznego spadku wpływów do miejskiej kasy spowodowanego epidemicznym zamrożeniem gospodarki. Spodziewany, i tak już rekordowy, deficyt sięgający blisko 450 mln złotych powiększono o ponad 140 mln do 600 mln zł. Jednocześnie rządząca miastem większość – tłumacząc się szukaniem pieniędzy wobec koronawirusowego kryzysu - przeforsowała serię drastycznych podwyżek: opłat za wywóz śmieci, za parkowanie i cen biletów MPK.

Kolejne kredyty zwiększą zadłużenie Wrocławia

Czy to oznacza, że finansowa sytuacja miasta jest gorsza od tej, ujawnionej na ostatnich sesjach Rady Miejskiej?

- Kredyt jest formą zabezpieczenia i może pokryć niższe niż planowano na początku roku dochody miasta. Nie oznacza to jednak, że środki z kredytu zostaną wykorzystane w całości lub częściowo. Kredyt to efekt zmian dokonanych w trakcie 2020 roku w uchwale budżetowej Wrocławia, który wynika przede wszystkim z ubytku dochodów powstałych na skutek trwającej epidemii. By zabezpieczyć realizację zaplanowanych zadań, konieczne było zabezpieczenie środków na pokrycie niższych dochodów miasta – tłumaczy Marcin Obłoza z Urzędu Miasta.

Co prawda, magistrat podkreśla, że zgodnie z zapisami tarczy dla samorządów, kredyty zaciągnięte na pokrycie ubytków dochodów podatkowych powstałych na skutek epidemii podlegają wyłączeniu z ustawowych wskaźników zadłużenia, ale gdy z nich skorzysta, pieniądze trzeba będzie przecież oddać. Tu - jak tłumaczą urzędnicy - by zminimalizować obciążenie, kredyt podzielono na kilka zadań o mniejszej wartości, by rozszerzyć listę banków, które mogą złożyć ofertę. Ma to stworzyć szansę udziału w postępowaniu mniejszych banków, które mają niższe limity zaangażowania środków dla danej jednostki samorządu terytorialnego i zwiększa konkurencyjność składanych ofert.

- Dzięki podziałowi na mniejsze zadania, miasto będzie mogło skorzystać tylko z niezbędnej części środków, przewidzianych w ramach kredytu – tłumaczy Marcin Obłoza.

Na co miasto zamierza przeznaczyć pieniądze z kredytu?

- Jeśli środki pozyskane w ramach kredytu okażą się potrzebne, zostaną przeznaczone na pokrycie ubytków dochodów w związku z pandemią oraz zwiększonego deficytu budżetu miasta – odpowiada Obłoza.

Miasto zanotowało ponad 170 mln zł ubytku w dochodach (za miesiące od marca do sierpnia), w tym o 75 mln zł niższe dochody z PIT, o 36 mln zł niższe wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji zbiorowej oraz ponad 30 mln zł mniej wpływów z podatku od nieruchomości. Do końca roku straty Wrocławia w wyniku epidemii mogą wynieść nawet 300 mln zł.

Wysokie koszty epidemii koronawirusa

Epidemia wymusiła także wyższe, niespodziewane wydatki bieżące miasta. Już ponad 30 mln zł zostało przeznaczonych na bieżące wsparcie:

  • pomoc dla szpitali – m.in. zakup 2 karetek, respiratorów, testów na COVID-19, środków ochronnych
  • pomoc dla szkół i żłobków, m.in. dezynfekcje, zakup środków ochrony
  • wsparcie mieszkańców, seniorów, DPS-ów, w tym m.in. zakup miliona maseczek dla mieszkańców
  • wsparcie dla służb, m.in. Straży miejskiej, policji, straży pożarnej
  • wsparcie miejskich jednostek, przystosowanie COM-ów, wsparcie bibliotek i jednostek kultury.

W marcu miasto uruchomiło Wrocławski Pakiet Pomocowy, w ramach którego przedsiębiorcy otrzymują ulgi, zwolnienie z podatku od nieruchomości. Mogli również ubiegać się o czynsz za dzierżawę miejskiego gruntu oraz gminne lokale użytkowe za 1 zł. Miasto zarezerwowało na realizację Pakietu 50 mln zł do końca roku.

Kolejne 12 mln zł do końca roku przeznaczymy na Wrocławski Program Interwencji Społecznej – to pakiet działań na rzecz rodziny, kultury, sportu i sektora NGO.

Urzędnicy Jacka Sutruka podkreślają też, że w przeciwieństwie do innych miast, Wrocław chce utrzymać realizację najważniejszych inwestycji. Realizowana jest trasa autobusowo-tramwajowa na TAT, tramwaj na Popowice i rozpoczyna się budowa alei Wielkiej Wyspy – wskazują.

Co prawda, magistrat zapewnia, że nie zamierza się jeszcze bardziej zadłużać, ale poza tym, że planuje spłacić kredyty z bieżących wpływów do miejskiej kasy, czyli głównie z płaconych przez nas podatków, to także „ze środków pozyskanych na rynku zewnętrznym”, a to oznacza nic innego jak kolejne pożyczki.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska