Pracownicy Fagor Mastercook donoszą portalowi GazetaWroclawska.pl, że od trzech tygodni są na bezpłatnych urlopach.
Przekonują, że jeszcze niespełna dwa miesiące temu firma Fagor Mastercook wraz z chińska firmą Haier planowała duże inwestycje, które w sumie miałyby być warte nawet 70 mln euro. W związku z tym, w czerwcu przyszłego roku miała powstać nowa fabryka lodówek, zatrudniająca 500, a docelowo nawet 700 nowych pracowników.
Niestety już od końca września w firmie - według pracowników - zatrzymywano kolejne linie produkcyjne. Pracownikom na początku postoju, który miał trwać 4-5 dni, powiedziano że, są problemy z jednym dostawcą komponentów.
- Tymczasem nie pracujemy już ponad 3 tygodnie i jak na razie nie ma wiadomości o wznowieniu produkcji - twierdzą zrozpaczeni pracownicy. - Termin powrotu do pracy i wznowienia produkcji są przesuwane z tygodnia na tydzień. Nikt nie potrafi powiedzieć co się dzieje w firmie i czy w ogóle wrócimy do pracy, w tej chwili postój ma trwać nie krócej niż do 25 października.
Sytuacja firmy Fagor Mastercook ma związek z kłopotami całego hiszpańskiego koncernu Fagor. Jak przed kilkoma dniami informowała agencja Reuters, Fagor ma 1,1 mld euro długu. 16 października w sądzie handlowym w San Sebastian złożył wniosek o ochronę przed wierzycielami. - Prawo hiszpańskie przewiduje, że firma ma cztery miesiące na ustabilizowanie swojej sytuacji finansowej - informuje prezes Fagor Mastercook Ireneusz Bartnikowski.
- Negocjacje rozpoczęte przed paroma tygodniami z korporacją Mondragón, rządem baskijskim, bankiem wierzycielskim i pozostałymi wierzycielami, mają na celu uregulowanie bieżących płatności, co pozwoliłoby na ustabilizowanie działalności Fagor Electrodomésticos - dodaje Ireneusz Bartnikowski.
Jak uspokaja szef zakładowej komisji NSZZ Solidarność Leszek Bąk, w fabryce białego AGD we Wrocławiu nie dzieje się nic niepokojącego. Pracownicy rzeczywiście są w domach, ale otrzymują 100 procent wynagrodzenia. Mogą wystąpić chwilowe zastoje, jednak jego zdaniem, a gwarantuje to układ zbiorowy, wszyscy dostaną wynagrodzenia.
Obecnie zamieszkanie w opinii Leszka Bąka wynika z kłopotów jednego z akcjonariuszy z San Sebastian. Ocenia, że istnieje niewielkie ryzyko, by wpłynęło to na funkcjonowanie fabryki we Wrocławiu, która od trzech lat notuje dodatni bilans.
- Fagor Mastercook we Wrocławiu podlega polskiemu prawu handlowemu - wyjaśnia szef zakładowej komisji NSZZ Solidarność. - Chwilowe przestoje są notowane przez wszystkie fabryki AGD i nie ma w tym nic zaskakującego. Obecnie pracuje dział handlowy, marketingu i cześć produkcji związana z powstawaniem nowej fabryki. Ludzie pytają, bo mają prawo pytać i ja to rozumiem. Na razie mogę zapewnić, że zakład nie jest zamknięty, komornik nie powiesił żadnej kartki, a zarząd nas rzetelnie informuje o krokach - dodaje.
Praca we wrocławskiej fabryce zostanie wznowiona w momencie, gdy zgodnie ze słowami prezesa firma uzyska niezbędne finansowanie. Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy w najgorszym przypadku będzie to oznaczało, że pracownicy przez cztery miesiące będą na urlopie bezpłatnym, a później mogą zostać bez pracy.
We Wrocławiu działają cztery fabryki Fagor Mastercook - sprzętu kuchenego (piekarników, płyt i kuchenek), pralek i zmywarek, lodówek oraz tłocznia. Pracuje w nich ponad 1300 osób.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?