Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Chaos na skrzyżowaniach, a policja nie reaguje? (LIST, ZDJĘCIA)

RED
Janusz Wójtowicz/GazetaWroclawska.pl
Od rana na kilku wrocławskich skrzyżowaniach nie działała sygnalizacja świetlna. To skutki nocnej burzy. Kierowcy jeździli jak chcieli, blokując przy tym skrzyżowania. Tak było m.in. na skrzyżowaniu Legnickiej i Na Ostanim Groszu, czy Legnickiej, Kwiskiej i Wejherowskiej.- Nowy taryfikator mandatów przewiduje wprawdzie punkty karne za blokowanie skrzyżowania. Co z tego, skoro policji nie interesuje to, co dzieje się na skrzyżowaniach - pyta nasza Czytelniczka, która w korku na Legnickiej spędziła dzisiejszy poranek.

OTO LIST PANI ANNY:

"Dziś rano po 7 w hot czasie dojazdowym, ludności wrocławskiej i nie tylko do pracy, nie działały światła na skrzyżowaniu Legnickiej z Na Ostatnim Groszu. Ogromne skrzyżowanie, zatkane z długaśnymi korkami. Zadzwoniłam na policję, bo uważam, że skandaliczne jest, że nikt z policji nie kierował ruchem, nie reagował na problem, tak żeby go rozwiązać bądź usprawnić przejazd. Spóźniłam się do pracy, a policjant z pogotowia, z którym rozmawiałam, powiedział mi, że to droga publiczna, oznakowana, a kierowca wie, co robić. Ja nie po to zadzwoniłam ze zgłoszeniem, żeby usłyszeć wykład, bo mam prawo jazdy już dłuuugo, tylko zadzwoniłam, żeby ktoś pomógł usprawnić ludziom płynność jazdy i zareagował na wcinające się samochody na skrzyżowanie, jak jeszcze nie było wolnej drogi do jazdy i blokujące całe ulice. Jak się ma reakcja policji do nowych przepisów i wyższych kar za takie wykroczenie (blokowanie skrzyżowania itp.) Jak to się ma do niesienia pomocy, wszak to służba w policji.....
Witamy w Polsce. Nie takiej odpowiedzi oczekiwałam od przyjmującego moje zgłoszenie. Oczekiwałam reakcji, pomocy, emaptii i wyjścia naprzeciw obywatelowi. Jestem zażenowana. Ani mentalność, ani podejście do pracy, ani nawet szacunek do drugiego człowieka nie gra roli w nastawieniu do pełnienia obowiązków.
W czasie meczu na Euro na każdym prawie skrzyżowaniu po kilku policjantów, choć wcale nie byli aż tak potrzebni, a jak się sypie naprawdę organizacja ruchu we Wrocławiu, to policja ma to ciężko w d****.
Zamierzam tę sprawę nagłośnić. W końcu Komendant Wojewódzki Policji jest przełożonym pozostałych. Brak reakcji policji ośmiesza ją w oczach wrocławian, nie mówiąc już o ruszonych nerwach, podczas przepychania się na skrzyżowaniu bez świateł. Po zmianie przepisów to dodatkowa okazja do wlepiania mandatów."

Co na to policja? - Dostaliśmy informację od tej pani kilka minut po 7 i od razu pojechaliśmy na miejsce, kierować ruchem - twierdzi Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji. - Co do przebiegu rozmowy, to teraz nie mogę się wypowiedzieć. Nie wiemy jeszcze, czy ta rozmowa tak przebiegała, jak mówi państwa Czytelniczka. Policjant dyżurny na pewno uczynił to, co powinien, czyli powiadomił policje drogową, by pojechała na miejsce - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska