Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta szuka wykonawcy czterech przystanków wiedeńskich. Mają one powstać na ul. Hubskiej (skrzyżowanie z ul. Prudnicką) i ul. Trzebnickiej (skrzyżowanie z ul. Kraszewskiego). Takie rozwiązanie zastosowano już na ul. Piłsudskiego (przy teatrze muzycznym Capitol) i na ul. Glinianej.
Przystanek wiedeński ułatwia pasażerom wsiadanie i wysiadanie z tramwaju, ponieważ poziom jezdni jest zrównany z poziomem chodnika. Niestety takie rozwiązanie powoduje, że kierowcy muszą znacznie zwolnić. Zmotoryzowani obawiają się, że wprowadzenie takiego rozwiązania na Hubskiej i Trzebnickiej może zakorkować te ulice. – Na ul. Hubskiej panuje spory ruch. Tędy do centrum dojeżdża sporo aut jadących od strony Strzelina. W godzinach szczytu komunikacyjnego można tu stracić nawet 10 minut, a przez takie spowolnienie może tak być tu przez cały dzień – mówi Andrzej Kowalczyk, kierowca z Wrocławia. Podobnie sytuację widzą kierowcy jeżdżący po ul. Trzebnickiej. Tu zatory tworzą się cały czas. Szczególnie źle się tędy jeździ, od kiedy wydzielono torowiska na ul. Reymonta i Trzebnickiej.
Na przystanki na Trzebnickiej i Hubskiej na razie ogłoszono przetarg. Tymczasem do końca roku we Wrocławiu z pewnością powstaną dwa przystanki wiedeńskiej na ul. Krupniczej na wysokości Narodowego Forum Muzyki.
Zobacz: Krupnicza idzie do remontu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?