ZOBACZ: JEST DECYZJA - OBNIŻAMY WPISOWE NA MARATONY
Jak do tych zarzutów odnosi się Marek Danielak, który został dyrektorem MCS po ubiegłorocznym blamażu z półmaratonem? - Przypominam, że w ubiegłym roku zapisy na półmaraton ruszyły jeszcze później, bo dopiero w marcu. Poza tym musieliśmy przeprowadzić przetarg na obsługę tych zapisów - tłumaczy Marek Danie-lak. - Jeśli chodzi o wpisowe, to przeprowadziliśmy kalkulację i zrównaliśmy ceny z imprezami, które odbywają się w największych miastach. Nasze biegi będą miały bardzo bogate pakiety startowe, a ranga maratonu jest znana od lat - dodaje.
Zobacz też: Ruszyły zapisy na 2. Nocny Półmaraton i 32. Maraton WrocławO ile w przypadku wrocławskiego maratonu dyrektor się nie myli - bieg ma 31-letnią tradycję, urokliwą trasę, jest lubiany i dobrze zorganizowany, o tyle w przypadku półmaratonu jest inaczej. Ubiegłoroczna, pierwsza edycja zakończyła się skandalem - ze względu na źle zabezpieczoną trasę bieg odwołano, choć na starcie czekały 4 tysiące uczestników. Część z nich i tak pobiegła ulicami. Biegaczy przepraszał nawet prezydent Rafał Dutkiewicz. Obiecał wtedy, że następne imprezy będą przygotowane perfekcyjnie.
Zobacz: Nocny Wrocław Półmaraton 2013 odwołany! Tłum spontanicznie ruszył ulicami! A Dutkiewicz przeprasza
Dyrektor Danielak, który wymyślił i zorganizował 25 pierwszych maratonów i jego 31. edycję, ustalił limit obu tegorocznych biegów na zaskakująco wysokim poziomie - 7 tysięcy uczestników.
Nadal jest optymistą. Tymczasem na trzy miesiące przed półmaratonem i sześć miesięcy przed maratonem na stronach internetowych i fanpage wrocławskich biegów panuje kompletna cisza (jeśli pominąć wpisy zaniepokojonych biegaczy).
- To cisza przed burzą. Za chwilę pojawi się tam mnóstwo informacji. Na nowych stronach internetowych MCS i maratonu, które są w trakcie testowania i wystartują za tydzień, będzie można zapoznać się z programem "Cały Wrocław Biega", który wystartuje w połowie marca - tłumaczy dyrektor Danielak. Dodaje, że w jego skład wejdą projekty "ITMZM 2014" dla debiutantów, "Zabiegany student" dla środowiska akademickiego oraz cykl wykładów "Akademia maratonu".
W Młodzieżowym Centrum Sportu doszło ostatnio do zmian personalnych. Z pracy odeszło kilka osób, w tym informatycy i dwaj trenerzy: Jacek Jackowiak i Jacek Urbanowicz, którzy od 4 lat prowadzili z sukcesami program "I Ty Możesz Zostać Maratończykiem". Dyrektor MCS mówi, że ci pracownicy go zawiedli, a poza tym nie ma ludzi niezastąpionych. Ale jednocześnie zatrudnił własnego syna. - Nikogo nie zastąpił i nie złamałem prawa, przyjąłem go na wolny etat - kierowcy. Odpowiedzialność z tą decyzję, jak za wszystkie, które podejmuję w MCS, biorę na siebie - zaznacza Danielak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?