18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wpis trzynasty: społeczno-sportowy

Marcin Rybak
Marcin Rybak, dziennikarz "Polski-Gazety Wrocławskiej"
Marcin Rybak, dziennikarz "Polski-Gazety Wrocławskiej"
Rewolucyjna propozycja umowy Społeczeństwa Miasta Wrocławia z szalikowcami Śląska Wrocław. Inspirowana ostatnimi wydarzeniami w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. Z delikatnymi odwołaniami do "Harry'ego Pottera" i "Ziemi Obiecanej".

Wrocławskie MPK zrezygnowało z umieszczania na swoich tramwajach reklamy piłkarskiego klubu Zagłębia Lubin w obawie o życie i zdrowie pasażerów. Pseudokibice Śląska Wrocław zagrozili bowiem, że jak tylko tramwaj ów opuści zajezdnię to oni go zdemolują.

Niezorientowanym w meandrach sportowego świata Czytelnikom spieszę wyjaśnić, że z Zagłębiem mamy "kosę" [wojnę - M.R.] tak jak z Widzewem Łódź i kilkoma innymi drużynami piłkarskimi w Polsce. Przepraszam. Nieco się zagalopowałem. "My" żadnej "kosy" nie mamy. To znaczy ani ja nie
zapewne znaczna część Czytelników. Raczej "ONI mają tę "kosę". Ci "kibole" co zagrozili zdemolowaniem tramwaju. Mają "kosę" z "kibolami" Zagłębia.

Osobliwa doprawdy transakcja dokonana przez zarząd wrocławskiego MPK. I godna rozpowszechnienia. Ciekawe tylko czy w zamian za rezygnację z reklamy "kibole" nie zdemolują tylko tych tramwajów, na których miałaby jeździć reklama Zagłębia Lubin czy w ogóle nie będą już więcej demolować wszystkich wrocławskich środków komunikacji miejskiej? Czy umowa obejmuje
też autobusy? I czy w kontrakcie są jakieś zabezpieczenia na wypadek naruszenia jego postanowień przez którąś ze stron?

Na przykład, że jak "kibole" jednak zdemolują jakiś tramwaj, to na własny koszt wykupią reklamy Zagłębia i Widzewa na wszystkich wrocławskich tramwajach. A jakby MPK zdecydowało się sprzedać tramwaj pod reklamę którejś z ww. drużyn, to dobrowolnie i na własny koszt podstawi jakiś wóz do zdemolowania. Wyposażony w drewniane pałki, cegłówki i megafon żeby prowadzący demolowanie mógł wykrzykiwać stosowne hasła. W jego trakcie.

A może by tak zawrzeć z "kibolami" Śląska jakąś szerszą umowę społeczną? Na przykład, że w zamian za rezygnację z umieszczania reklam Zagłębia Lubin na krzesełkach na stadionie oni nie będą tych krzesełek wyrywać. Co im się zdarzało czasem czynić przy okazji różnych stadionowych zadym.
Gdybyśmy nie umieszczali reklam Zagłębia na płocie oddzielającym trybuny od boiska to oni nie rozwalaliby rzeczonego płotu jakby chcieli wbiec na płytę boiska. Choćby po to żeby wtłuc komuś tam. Zrezygnowaliby z bicia kibiców innej drużyny w zamian za rezygnację z ubierania ich w reklamowe
koszulki Sami Wiecie Jakiego Klubu. Posunąłbym się nawet do rezygnacji z reklamowania Zagłębia na płytach chodnikowych i kostkach brukowych od czasu do czasu wyrywanych przy okazji starć z policją.

Można by nawet wyeliminować z wrocławskiego życia społeczno-politycznego wszystko co lubińskie i łódzkie. Żadnych nazw ulic, lokali i takich tam. Jakby media informowały o firmie KGHM toby nie mogły pisać z jakiego jest miasta. A akcję "Ziemi Obiecanej" Reymonta przeniosłoby się z Łodzi do
Krakowa [z Wisłą mamy "zgodę" nie "kosę" - M.R.].

Potrzebna byłaby tylko stosowna uchwała Rady Miejskiej. Należałoby też powołać jakieś ciało mieszane. Takie żeby pilnowało rzetelnego przestrzegania postanowień umowy przez obie strony. Jakaś Mieszana Komisja, Inspekcja Urzędniczo - Kibolska czy Kibicowski Urząd Kontroli
Prasy Publikacji i Widowisk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska