Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojownik z Głogowa kopie tyłki za granicą

Kacper Chudzik
28-letni Bartosz Derenowski z Głogowa od kilku lat trenuje w Edynburgu brazylijskie jiu-jitsu. W naszym mieście chce założyć szkołę sztuk walki. Będzie uczył m.in. samoobrony

Bartosz pochodzi z Głogowa i tu mieszka, choć sporo czasu spędza również w Wielkiej Brytanii. Do szkockiego Edynburga trafił cztery lata temu, szukając trenera. Jego pasją stały się bowiem sporty walki. Głogowianin odnalazł szkołę Ricka Younga, utytułowanego i znanego na całym świecie zawodnika, który przekazuje swoją wiedzę młodszym pokoleniom. Pod jego okiem, Bartosz rozwinął skrzydła. Jego umiejętności znacznie wzrosły, co widać po wynikach osiąganych na zawodach w całej Europie. Ale jak głogowianin trafił do akademii w Szkocji?

- To był przypadek. Moją przygodę ze sportami walki zacząłem dzięki Wojtkowi Klimikiewczowi, jest on mistrzem świata i Europy w brazylijskim jiu-jitsu - mówi Bartosz. - Jego trenerem i promotorem jest Rick Young który ma swoją akademię właśnie w Edynburgu. Kiedy pierwszy raz zaproponował mi on wyjazd do Szkocji , żeby się przygotować na moje pierwsze zawody, postanowiłem zostać tam na dłużej i trenować pod okiem Ricka. Z biegiem czasu załapałem dobry kontakt z klubem i Rickiem. Z hobby przerodziło się to w styl życia.

28-letni Barosz w trakcie swojej kariery zdobył sporo medali i wyróżnień. Wśród nich można wymienić: srebny medal na British open (mistrzostwa Wielkiej Brytanii), srebro i brąz na mistrzostwach Europy w brazylijskim jiu -jitsu, Puchar Szkocji - złoto i dwa brązy, Mistrzostwa Szkocji - brąz, Edinburgh Open - złoto, Vision - Federacja MMA i submission fight czterokrotne złoto, Edinburgh Open - kolejne srebro i złoto, oraz piąte miejsce na mistrzostwach Europy w Lizbonie w 2014 roku.

Treningi i zawody są bardzo zajmujące, więc głogowianin wiele czasu spędza za granicą, jednak gdy tylko może, wraca do rodzinnego miasta, by spędzić chwile z rodziną i swoją dziewczyną. Bartosz planuje również otworzyć w naszym mieście szkołę sztuk walki. Oferowałaby m.in. trening samoobrony dla kobiet.

- Brazylijskie jiu-jitsu może trenować każdy. Mały, duży, gruby, chudy. Nie ma to zupełnie znaczenia. Jest to jedna z najlepszych dyscyplin do samoobrony, ponieważ ma unikalne techniki dzięki którym człowiek małej postury może sobie bez problemu poradzić z przeciwnikiem, bez konieczności uderzania - dodaje Bartosz. - Stąd pomysł, by otworzyć w Głogowie taką szkołę dla kobiet. W naszym mieście nie ma czegoś takiego, więc jest to moim zdaniem idealny pomysł, aby promować coś nowego - przyznaje głogowianin

Planowana przez Bartosza akademia, ma powstać pod patronatem Ricka Younga, Mauricio Gomesa i Rogera Gracie, czyli jednych z najlepszych zawodników na całym świecie.

- Dzięki takim znajomością mógłbym zapraszać do Głogowa na różne seminaria i pokazy zawodników z całego świata i Polski. Mówimy tu o zawodnikach na światowym poziomie. W mojej akademii stawiał będę przede wszystkim na dobrą atmosferę i zróżnicowane poziomy nauczania, dzięki czemu będą mogły w niej trenować bez problemu i skrepowania osoby z różnym doświadczeniem, od początkujących do zaawansowanych - dodaje zawodnik.

Bartosz przyznaje też, że ta sztuka walki idealnie nadaje się do pracy z dziećmi. Ćwiczenia brazylijskiego jiu-jitsu zawierają wiele zajęć rozciągających i ogólnorozwojowych.

Najbliższe zawody w jakich weźmie udział głogowianin to British Open, czyli największy turniej w Wielkiej Brytanii. Odbędą się one 16 maja. Wcześniej planowane są jeszcze zawody BJJ No Gi w Rzymie, jednak Bartosz ominie je z powodu kontuzji. Głogowianin trenuje dwa razy dziennie po sześć dni w tygodniu. W sumie każdego dnia ćwiczenia zajmują mu około czterech godzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska