Wojewoda wie lepiej od rolników?

Rolnicy z naszego powiatu, podobnie jak wielu innych w całym kraju, zmagają się z suszą, która bardzo źle wpływa na plony. Niestety, w wielu przypadkach nie mogą liczyć na pomoc. Zdaniem województwa bowiem, susza daje się we znaki tylko niektórym roślinom.
- Do urzędu gminy wpłynęło pismo z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu nakazano Komisji szacowanie jedynie szkód powstałych w tych gatunkach roślin uprawnych, dla których system monitoringu suszy prowadzony przez Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach wskazuje wystąpienie zagrożenia tym zjawiskiem - informuje Przewodnicząca Komisji ds. szacowania szkód w gminie Żukowice Jolanta Wielgus.

Według tego, na terenie gminy susza dotknęła jedynie uprawy krzewów owocowych. Rolnicy we wnioskach do komisji informują jednak o problemach przy uprawach takich jak: zboża ozime i jare, rzepak, łubin, buraki, ziemniaki. Oznacza to, że protokoły przygotowywane przez komisję w sprawie szkód zgłaszanych przez rolników, nie będą w wielu przypadkach uwzględniane przez wojewodę. Komisja poinformowała o tym wójta gminy Krzysztofa Wołoszyna, który wysłał do wojewody sprzeciw wobec takiego stanowiska. Niestety, sprzeciw ten nie został uwzględniony, choć gminna komisja potwierdza, że susza wpływa też w gminie na inne uprawy - mniejsza jest wydajność plonów, a zboża są gorszej jakości.

Wychodzi więc na to, że mimo interwencji komisji i wójta, rolnicy z gminy Żukowice nie będą mogli liczyć na pomoc w związku z suszą. Jest jednak szansa, że do podobnych sytuacji nie dojdzie w przyszłości.

- Wyrażam nadzieję, że podjęte przez Samorząd Gminy Żukowice działania, wsparte przez RP DIR, spowodują wypracowanie jednolitego i niezmiennego stanowiska przez władze wojewódzkie tak, aby w przyszłości możliwe było szacowanie szkód tam, gdzie one faktycznie wystąpiły, bez względu na wskazania IUNG w Puławach - dodaje Jolanta Wielgus.