Podopieczni Krzysztofa Wójcika do beniaminka z Gubina pojechali w roli zdecydowanego faworyta. Głogowianie mecz rozpoczęli z Wagnerem na rozegraniu, Chachulskim na ataku, Kokocińskim i Kucharskim jako środkowymi bloku, Matyją i Kędzierskim na przyjęciu oraz Matą jako libero.
Ku zaskoczeniu, pierwszy set padł jednak łupem gospodarzy. - Wbrew pozorom bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Prowadziliśmy już nawet 7:4 i coś się zacięło. Kompletnie przestało funkcjonować przyjęcie, a Gubin, jak to beniaminek, zaczął ryzykować, ostrzelał nas mocno i wyrwał seta - mówi K. Wójcik.
Zdaniem trenera, przegrany set może przydać się jako przestroga przed kolejnymi meczami z teoretycznie słabszymi rywalami. - Wolałbym jednak, żeby zespół wszedł w mecz zdecydowanie lepiej - zaznacza K. Wójcik. - Tak jednak jest, gdy gra się z beniaminkiem. Choćby nie wiadomo, co się mówiło zawodnikom, to zespół nigdy nie skoncentruje się maksymalnie. Zawodnicy myślą, że przyjechali po swoje, a w sporcie nigdy tak nie jest i szybko można zostać za takie myślenie skarconym. Tak też się stało z nami w pierwszym secie - dodaje.
Na szczęście dla Chrobrego, im dalej w mecz, tym było lepiej i kolejne sety głogowianie wygrali odpowiednio do 21, 18 i 17. - Od drugiego seta poprawiliśmy przyjęcie, choć przez cały mecz nie było ono tak stabilne jakbym sobie tego życzył - informuje K. Wójcik.
Trener głogowian ma jednak świadomość, że przed jego zespołem sporo pracy. - Przede wszystkim musimy popracować nad przyjęciem i zagrywką, która też nie funkcjonowała tak jak bym sobie tego życzył, a powinna być naszą silną bronią w tym sezonie. Jeśli te dwa elementy poprawimy przed meczem najbliższym meczem, to będę optymistą - podkreśla K. Wójcik.
W najbliższą sobotę, 3 października, o godzinie 18 głogowianie zmierzą się w hali SP 12 z Orłem Międzyrzecz. - To na pewno bardzo mocny zespół. Na pewno są bardziej zgrani od nas, bo znaczna część ich składu została z poprzedniego sezonu. Wiemy jednak jakie są ich mankamenty i postaramy się je wykorzystać na naszą korzyść - zdradza szkoleniowiec SPS-u.
Krzysztof Wójcik liczy, że hala przy SP 12 będzie w tym sezonie prawdziwą twierdzą Chrobrego. - Uważam, że w naszej hali każdy powinien polec i mam nadzieję, że tak będzie. Mogę zapewnić, że moja drużyna będzie walczyła w każdym meczu do ostatniej piłki - zapowiada. - Liczę, że dzięki temu przyciągniemy widzów na trybuny i stworzymy w Głogowie modę na siatkówkę - kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?