Początek sierpnia, ostatnia prosta przed inauguracją ligi. Piłkarze Wilków zastają swoją szatnię w opłakanym stanie, a co gorsza - zupełnie pustą. Przez noc zniknęły dwa komplety strojów, osiemnaście piłek, a nawet bidony i obuwie. Zamki w drzwiach wyłamano, a okna powybijano. Straty wyceniono na około 5 tys. zł. Mając ledwie tydzień do pierwszego meczu, Wilki zostały bez niczego.
Na domiar złego, sytuacja finansowa klubu z Różanej już przed włamaniem bynajmniej nie była kolorowa. Osiem drużyn z gminy Udanin rokrocznie dzieli między siebie bardzo niewielki zastrzyk pieniężny, ledwie pozwalający wiązać koniec z końcem. Z powodu dziury w budżecie Wilki musiały zrezygnować z udziału w Pucharze Polski.
- Nie braliśmy w ogóle pod uwagę możliwości, że nie przystąpimy do rozgrywek ligowych. W Różanej żyjemy piłką i nawet tak trudne okoliczności spróbowalibyśmy przezwyciężyć - mówi Maciej Wojsa, prezes klubu. Wydatki, jak to mają w zwyczaju, ciągnęłyby za sobą kolejne i patrząc realnie, trudno było przewidzieć, czy Wilki dożyją jutra.
Pomoc nadeszła z mediów społecznościowych. Członek zarządu klubu, Martyna Porębska, opublikowała post na Facebooku, prosząc o wsparcie. - Pomoc otrzymaliśmy bardzo szybko i to z wielu stron - mówi Porębska. - Przede wszystkim wsparł nas Dolnośląski Związek Piłki Nożnej. Dostaliśmy dwa komplety nowych strojów i sprzęt. Dużo zawdzięczamy też Miedzi Legnica, która udzieliła nam finansowego wsparcia. Już w tym samym tygodniu zaproszono nas na mecz, a dzieci z Udanina eskortowały piłkarzy w ekstraklasie - dodaje.
Lokalne wsparcie pomogło Wilkom błyskawicznie stanąć na nogi. Mimo nie najlepszego startu, rundę jesienną zakończyli na trzeciej pozycji w tabeli, z realnymi nadziejami na awans. Naprawdę głośno zrobiło się o nich jednak pół roku po sierpniowej kradzieży. Wówczas ich historia dotarła do Wilków z Anglii, czyli drużyny Wolverhampton Wanderers, grającej w Premier League. Jednym ze sponsorów Anglików jest bowiem wrocławska giełda kryptowalut CoinDeal.
Współpraca wrocławian z angielskim klubem, jak sami zapewniają, wykracza poza umieszczenie logotypu firmy na strojach piłkarskich. Obie strony łączą siły, by wspierać lokalne inicjatywy, wzorem tej z Różanej. - Pomagamy gdzie tylko możemy, bo jako CoinDeal wyznajemy zasady społecznej odpowiedzialności biznesu - zapewnia jeden z założycieli, Kajetan Maćkowiak.
- Dużo różnych czynników doprowadziło nas do Wilków - opowiada nam Katarzyna Pergoł z CoinDeal. - Wielu naszych pracowników fascynuje się futbolem, a ktoś ma nawet dom w Różanej. Chłopaki z klubu natomiast inspirują się Wolverhamptonem, wystarczy spojrzeć na ich herb. Anglicy z kolei bardzo chętnie udzielili pomocy i przekazali pełne komplety strojów. Z przyczyn technicznych nie mogą w nich jednak występować w A-klasie. Przed końcem roku planowany jest także wyjazd Różanej do Anglii na jeden z meczów Premier League - zdradza.
- Chciałbym jeszcze bardzo podziękować wszystkim, którzy wyciągnęli do nas pomocną dłoń - dodaje Wojsa. - Nie byli to bowiem tylko Wolverhampton i CoinDeal, ale także Szkółka Piłkarska Futura, Zryw Kłębanowice, Polder-a Damianowo, Orzeł Pichorowice, Starostwo Środa Śląska, Miedź Legnica, OZPN Legnica, DolZPN i nasz sponsor, Polboto Agri - wylicza.
Prezes Wilków nie ukrywa, że ma nadzieję, iż przyjaźnie zawiązane w biedzie uda się utrzymać na dłużej.
Warto nadmienić, że Wilki Różana bardzo dobrze radzą sobie w tym sezonie w lidze. Po rundzie wiosennej w grupie II legnickiej klasy A zajmują trzecie miejsce. Rundę zakończyły zwycięstwem 4:1 z Orłem Mikołajowice. Do lidera - Mewy Kunice - tracą sześć punktów, a do drugich Czarnych Dziewień zaledwie trzy oczka.
Jak dobrze znasz historię i współczesność Stadionu Olimpijskiego? [QUIZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?