Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lesie wycinają stare dęby. Posadzą nowe

Marcin Kaźmierczak
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
- W lesie otaczającym Oborniki Śląskie, w pobliżu ulicy Wzgórze Magdaleny, rabunkowo wycinane są dęby! - zaalarmowała nas Krystyna Pietrasik, nasza Czytelniczka. W lesie rzeczywiście trwa wycinka drzew, ale jak twierdzi Marcin Lipiecki, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Oborniki Śląskie, nie ma tu mowy o rabunkowej wycince, a prace odbywają się planowo.

- Do najbliższych zabudowań jest od tego miejsca około 500 metrów. Tak więc w mojej ocenie nie są to prace prowadzone w bezpośrednim sąsiedztwie tej ulicy i tego osiedla - odpowiada na zarzut Czytelniczki Marcin Lipiecki.

- Na sąsiednich terenach leśnych nie planujemy żadnych prac gospodarczych, w tym prac związanych z pozyskaniem drewna. Poza tym wszystkie prace wykonujemy zgodnie z ustawą o lasach, a także planem urządzania lasu, który powstał całkiem niedawno, bo w 2015 roku i reguluje gospodarkę leśną na najbliższe dziesięć lat. Został on pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska - podkreśla Lipiecki.

Średnio w ciągu roku w tym nadleśnictwie odnawia się blisko sto pięćdziesiąt hektarów lasu. Co to znaczy?

- Prace te polegają między innymi na usuwaniu starych drzewostanów i nasadzaniu nowych - wyjaśnia zastępca nadleśniczego. - Rozumiem, że są osoby, który szkoda wszystkich drzew, jednak pamiętajmy, że ten konkretny las również nie wziął się znikąd. Las, żeby zachował swoją ciągłość, wymaga stałej przebudowy. Musimy więc podejmować takie działania, jeśli chcemy cieszyć się zdrowymi lasami za kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat - dodaje Marcin Lipiecki.

W miejscu objętym wycinką za około pół roku posadzone zostaną nowe drzewa. - Wiosną przyszłego roku w tym miejscu planujemy zasadzić około 10 tysięcy dębów na powierzchni 1,41 hektara.

Jak wyjaśnia Lipiecki, w polskim systemie prawnym nie istnieją żadne przepisy, które regulowałyby wielkości drzew, które można wyciąć.

- Obwód tych drzew, które teraz wycinamy, sięga do 300 centymetrów, więc nie są to drzewa nadzwyczajne. Nie możemy wycinać jedynie drzew pomnikowych, które ustanawiają odpowiednimi przepisami gminy. W miejscu wycinki w Obornikach Śląskich, o którym mówimy, takich pomników nie ma. Są co to co prawda stare lasy dębowe, bo ich średni wiek oscyluje wokół stu dwudziestu siedmiu lat, ale nie ma tu mowy o drzewach pomnikowych. Oczywiście jeśli widzimy, że dane drzewo ma jakieś ponadprzeciętne gabaryty lub wyróżniające je cechach, to go nie wycinamy - uspokaja Marcin Lipiecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska