Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Wrocławiem boją się jasnej toyoty

Jan Both
Zdarzenia te łączy fakt, że w pobliżu okradzionych domów widziano małą, jasną (białą lub srebrną) toyotę.
Zdarzenia te łączy fakt, że w pobliżu okradzionych domów widziano małą, jasną (białą lub srebrną) toyotę. zdjęcie ilustracyjne
Seria włamań w podwrocławskich miejscowościach. Mieszkańcy boją się złodziej, którzy prawdopodobnie poruszają się jasną toyotą.

Ostatnio doszło do trzech włamań do domów jednorodzinnych. Straty wyniosły po kilka tysięcy złotych. Dwa miały miejsce na początku kwietnia w Długołęce, a jedno w zeszłym tygodniu w Kątach Wrocławskich. Zdarzenia te łączy fakt, że w pobliżu okradzionych domów widziano małą, jasną (białą lub srebrną) toyotę. W relacjach dotyczących ostatniego przypadku mowa była także o złotych felgach. Auto poruszało się na wrocławskiej rejestracji, siedziało w nim dwóch mężczyzn (jeden z nich miał być dobrze zbudowany).

- Przestępcy działają w biały dzień - mówi podinsp. Waldemar Wruszczak, komendant posterunku policji w Długołęce. - Obserwują osiedla, a po stwierdzeniu, z których posesji lokatorzy wyjechali, włamują się. Dostają się do domów od tyłu, najczęściej wybijając okno balkonowe lub nawet garażowe albo podważają drzwi - mówi podinsp. Wruszczak. Włamywacze kradną głównie biżuterię i pieniądze, sprzętu elektronicznego raczej nie zabierają. - Interesują ich przede wszystkim niewielkie przedmioty, które mogą szybko wyjąć i łatwo schować. Wyjątek, jeżeli chodzi o sprzęt elektroniczny, stanowił niewielki laptop - dodaje komendant komisariatu.

Policja prosi mieszkańców gminy Długołęka, aby powiadamiali o przypadkach zaobserwowania w pobliżu posesji podejrzanych samochodów (szczególnie małej, jasnej toyoty), także nietypowo zachowujących się osób.

Przypomnijmy, że podobne włamania miały miejsce w marcu w gminie Wisznia Mała. Jak informowaliśmy, przestępcy dostali się do sześciu domów w czterech miejscowościach (Ligota Piękna, Ozorowice, Wisznia Mała i Malin). Wyrządzili straty w sumie na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jedyna różnica polega na tym, że złodzieje w gminie Wisznia Mała działali tylko po zmroku. Tamtejszy urząd zapłacił wówczas za dodatkowe, nocne patrole policji na ulicach. - Włamania już się nie powtórzyły, ale czynności wyjaśniające wciąż trwają - mówi nam rzecznik prasowy policji w Trzebnicy starszy asp. Piotr Dwojak.

Policja nie wyklucza, że w tych trzech gminach działali ci sami sprawcy. Do tej pory funkcjonariusze nikogo jednak nie zatrzymali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pod Wrocławiem boją się jasnej toyoty - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska