Do wypadku doszło w nocy z 23 na 24 kwietnia. 34-letni taksówkarz potrącił swoim BMW małżeństwo przechodzące przez przejście dla pieszych. Kobieta zginęła na miejscu. Osierociła dwójkę dzieci. Jej mąż trafił do szpitala.
To nie pierwsze takie zdarzenie z udziałem tego kierowcy. W 2011 roku również na pasach potrącił pieszego. Wtedy ofiara przeżyła, ale jak mówią w prokuraturze, doznała wielu obrażeń. - Ten mężczyzna jest niebezpieczny i powinien najbliższe trzy miesiące spędzić w areszcie - mówiła portalowi GazetaWroclawska.pl Karolina Stocka-Mycek, prokurator rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia.
Sąd rejonowy zdecydował, że mężczyzna będzie mógł wyjść na wolność po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 20 tysięcy złotych. Na decyzję sądu zażalenie złożyła prokuratura.
Przeczytaj więcej: Prokurator: Ten taksówkarz jest niebezpieczny
- Dziś sąd okręgowy rozpoznał zażalenie i zdecydował, że mężczyzna powinien najbliższe 3 miesiące spędzić w areszcie - mówi Marek Poteralski, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?