Od rana wyciętych zostało siedem drzew. Wszystkie znajdowały się przy parkingu, na którym parkują klienci sklepu Carrefour Express. Sklep jednak tylko wynajmuje powierzchnię i nie ma wpływu na wycinkę. Zarządca terenu i budynku przy ul. Grunwaldzkiej 67, z którym skontaktowaliśmy się przez jednego z pracowników prowadzących wycinkę, odmówił komentarza w tej sprawie. Dowiedzieliśmy się jednak, że zarządca posiada wymagane pozwolenie na wycinkę dębów. Nawet w sytuacji, gdy trwa okres lęgowy ptaków.
- Dziś rano przyjechał ornitolog, który stwierdził, że skoro gniazda są niezamieszkane, to możemy rozpocząć pracę - powiedział nam jeden z pracowników. - Na pewno dzisiaj uda nam się wszystko skończyć i posprzątać - dodaje.
Wycinka wywołała niemałe poruszenie wśród mieszkańców okolicznych budynków i pracowników lokali w pawilonie przy Grunwaldzkiej 67. Wszyscy są nią oburzeni.
- To nie żadne samosiejki, a stare dorodne dęby. Teraz będziemy mieli tutaj pustynię - mówi Wiesław Baszanowski, mieszkający przy ul. Grunwaldzkiej. - To barbarzyństwo. Jeśli nadal wszyscy tak bezmyślnie będą korzystać z ustawy, to w miastach będziemy mieli sam beton - dodaje.
Przed południem w sprawie wycinki interweniowała także straż miejska wezwana przez jednego z mieszkańców. Jednak strażnicy mieli związane ręce, bo zarządca posiada zgodę na wycinkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?