Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od remontu minęło pół roku, a na Zakrzowie wciąż ciemno

Błażej Organisty
Latarnie na wyremontowanym zakrzowskim skwerze zaświeciły się na początku roku, ale zgasły, bo są uszkodzone. Permanentnie wjeżdżają w nie samochody, ponieważ plac jest zbyt ciasny na manewry. Niestety, Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta nie może wymienić latarni na nowe, bo elementy infrastruktury są objęte kilkuletnią gwarancją i trzeba czekać na realizację dużego zamówienia.

Remont na placu pomiędzy ul. Księżycową, Okulickiego i Zatorską na Zakrzowie skończył się pół roku temu. Za około milion złotych firma Skanska zbudowała tam nową kanalizację, ławki, kosze, przystanki autobusowe, tereny zielone, a także miejsca parkingowe. Pojawiło się także oświetlenie, które na początku nie działało. Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta zaręczał wtedy, że to nie potrwa długo.

- W połowie grudnia przejmiemy do eksploatacji zbudowane na skwerze latarnie i poinformujemy o tym spółkę Tauron, która od razu uruchomi oświetlenie – zapewniała Ewa Mazur ze ZDiUM.

Latarnie zaświeciły się na początku roku, ale zaraz znowu zgasły, co nie podoba się mieszkańcom. - Wieczorami i nocami nie palą się zarówno duże, jak i te niższe. Wyższe zgasły po dwóch tygodniach, a niższe jakoś w kwietniu. Wielokrotnie to zgłaszaliśmy, niestety bez rezultatu – informuje nasz czytelnik Szymon, mieszkaniec Zakrzowa.

Na skwerze jest parking i plac manewrowy. Ewa Mazur tłumaczy, że kierowcy nieustannie wjeżdżają w latarnie. Od początku roku doszło do kilku poważnych awarii oświetlenia na placu. W marcu uszkodzenie dwóch latarni wyłączyło cały obwód.

- Latarnie są bardzo niskie, przez co chyba słabo widoczne dla kierowców. Zastosowane słupy firmy Rosa nie są dostępne stale na rynku, więc nie możemy ich od razu wymienić. Złożyliśmy zamówienie u producenta, ale będzie ono zrealizowane, jak zakład będzie mógł wyprodukować dużą partię. Obecnie uszkodzone są aż trzy słupy – wyjaśnia Ewa Mazur.

ZDiUM deklaruje ich wymianę na przełomie sierpnia i września. Pan Szymon zauważa, że to nie tylko lokalni kierowcy uszkadzają latarnie. Wjeżdżają w nie także śmieciarki. - Tu jest po prostu za ciasno. Plac powinien łączyć się z ul. Stoczniową, ale jest ślepy, co jest znacznym utrudnieniem – zauważa Pan Szymon.

Mieszkańcy Zakrzowa zastanawiają się, dlaczego nie da się po prostu zamówić nowych latarni u innego producenta. ZDiUM nie może wymienić sprzętu na inny, ponieważ z firmą Rosa wiąże go umowa. - Wszystkie urządzenia i meble są objęte siedmioletnią gwarancją, która nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych – tłumaczy Ewa Mazur.

Rzecznik ZDiUM nadmienia, że alternatywą mogłaby być zmiana organizacji ruchu albo przestawienie innych elementów infrastruktury, na przykład ławek, co jednak także naruszyłoby warunki gwarancji.

ZDiUM zamierza zgłosić problem pracownikom urzędu miasta. - Aby go rozwiązać, konieczne jest zaangażowanie zarządzającego ruchem, plastyk miejskiej oraz inwestora robót. Skwer powstał w ramach przebudowy nadzorowanej przez spółkę Wrocławskie Inwestycje – dodaje Mazur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Od remontu minęło pół roku, a na Zakrzowie wciąż ciemno - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska