Jak poinformował nas Norbert Ziemlicki, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu zostało wezwane do biegających po ulicy koni. - Okazało się, że konie uciekły właścicielowi - mówi Ziemlicki i dodaje, że zwierzęta były w miarę dobrym stanie, jednak ich warunki bytowe w stadninie były urągające. - Będziemy prowadzić postępowanie w tej sprawie. Pomieszczenie, w którym przebywały zwierzęta, nie jest niczym wyściełane. Nie było tam siana. Konie nie mają również dostępu do wody pitnej - relacjonuje inspektor TOZ Wrocław.
Waldemar Forysiak ze straży miejskiej, która pojawiła się na miejscu i eskortowała zwierzęta do stadniny, potwierdza, że na miejscu w jednej z trzech stadnin pojawił się również powiatowy lekarz weterynarii, który ma sprawdzić warunki w jakich żyją konie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?