Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na budowie Ołtaszyńskiej nic się nie dzieje, a korkuje pół miasta. Kiedy wejdą tam drogowcy?

Weronika Skupin
Weronika Skupin
Na Ołtaszyńskiej hula wiatr, a na Patrynicach, Krzykach, Ołtaszynie, Hubach i Gaju w porannych i popołudniowych godzinach szczytu, auta toczą się żółwim tempem.
Na Ołtaszyńskiej hula wiatr, a na Patrynicach, Krzykach, Ołtaszynie, Hubach i Gaju w porannych i popołudniowych godzinach szczytu, auta toczą się żółwim tempem. Weronika Skupin
Ogromne korki tworzą się od poniedziałku w centrum Wrocławia i w okolicach Dworca Głównego PKP. Powodem jest zamknięcie ul. Ołtaszyńskiej, przechodzącej przez Partynice i Krzyki (i właśnie ta druga część, na Krzykach – od Malinowej do Wojszyckiej, jest wyłączona z ruchu). Z powodu zamkniętej ulicy setki kierowców wybiera jazdę wiecznie zakorkowaną ul. Zwycięską, jak również Grota-Roweckiego i Borowską. Sprawdziliśmy co się dzieje na Ołtaszyńskiej kilka dni po wyłączeniu jej z ruchu. Niewiele...

27 minut zamiast pięciu
Jak pisaliśmy w poniedziałek, autobus linii K z przystanku Śliczna na ul. Borowskiej, do dworca autobusowego powinien dotrzeć w 5 minut według rozkładu. W poniedziałek stał 27 minut na samej Borowskiej w korku, jakiego najstarsi mieszkańcy Gaju i Hub nie pamiętają. Nie było to spowodowane żadnym wypadkiem.

Zakorkowane są też ulice na Krzykach, Partynicach i Ołtaszynie. Pod naszym tekstem zaroiło się od Waszych komentarzy na temat korków na południu miasta.

– Pół godziny czekałem do skrętu na Zwycięską – napisał nasz internauta. Nie on jeden stał w korku: z obu stron tworzy się zator, tyle jest aut skręcających z Wyścigowej. Dodatkowo autobusy MPK jadące od miasta skręcają w lewo w Zwycięską z pasa do jazdy prosto (na al. Karkonoskiej), czym potęgują korek.

Zwycięska i bez tego jest jedną z najbardziej zakorkowanych ulic w mieście. Teraz właściwie stoi, a dodatkowo korkuje się przez to Karkonoska. Zamknięta Ołtaszyńska przejmowała część ruchu ze Zwycięskiej. Tymczasem teraz do centrum jedzie się m.in. właśnie w kierunku Grota-Roweckiego i Borowskiej.

Remont, a nic się nie dzieje
Odcinek Ołtaszyńskiej od Malinowej do Wojszyckiej został wyłączony z ruchu w Trzech Króli, a do tej pory właściwie nic się tam nie zmieniło poza wygrodzeniem terenu. Właściwe prace jeszcze się nie rozpoczęły i biorąc pod uwagę środowe opady śniegu, szybko się nie rozpoczną.

W środę na budowie spotkaliśmy jedynie geodetów, natomiast jak podaje Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, rozkopywanie drogi i ściąganie granitowej kostki rozpocznie się najwcześniej pod koniec tygodnia.
– Wykonawca czeka na ustąpienie mrozów. Na razie wykonywane są prace geodezyjne, organizowane jest zaplecze budowy, wykonawca ogrodził też teren i zabezpiecza drzewa na czas prac – wylicza Ewa Mazur ze ZDiUM.

Poprawa pogody ma nastąpić w sobotę, wtedy drogowcy będą mogli skuwać nawierzchnię. Na czas robót, wstęp na jej teren mają jedynie pojazdy wykonawcy i auta mieszkańców, dojeżdżających do swoich posesji. Będą też odbierane śmieci, bo na Ołtaszyńską można wjeżdżać przez przygotowane przerwy w ogrodzeniu, m.in. od Wojszyckiej. Nie da się za to wjechać na Ołtaszyńską od Malinowej.

Powstanie tam nowa nawierzchnia (kostka trafi do magazynu ZDiUM), chodniki, drogi rowerowe. Remont i zapewne towarzyszące mu wciąż korki potrwają do końca maja. W czerwcu pojedziemy nowym fragmentem Ołtaszyńskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska