Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwórko w centrum miasta jak toaleta. "Ten odór jest straszny"

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
- Sikają tu w biały dzień w centrum miasta - denerwują się mieszkańcy podwórka między pl. Nowy Targ, pl. Nankiera, ul. Piaskową i Jodłową, tuż przy Hali Targowej. Codziennie muszą mierzyć się z ogarniającym podwórko odorem moczu.

- Sikają i załatwiają się w biały dzień. Wszyscy. Zarówno bezdomni, jak i ci, którzy popijają piwa i nie chce im się iść do toalety – mówi nam ajentka kiosku Ruchu przy pl. Nankiera. Dodaje, że sikanie po krzakach czy śmietnikach do standard we Wrocławiu. - Tuż obok kiosku, przy postoju taxi, w krzakach swoje potrzeby załatwiają taksówkarze.

Na potwierdzenie jej słów nie trzeba było długo czekać. Najpierw z „leżaków” z pl. Nowy Targ przyszło do wiaty śmietnika w podwórku dwóch bezdomnych. Pogrzebali, wypili resztki z butelek i poszli dalej. Chwilę po nich, również z „leżaków” przyszedł pan, który bez cienia zażenowania załatwił swoje potrzeby fizjologiczne pod drzewem tuż przy śmietniku.

- Ten odór jest okropny – wzdryga się pani Helena, która mieszka przy pl. Nankiera 14. - To przez tę wiatę śmietnikową. Bezdomni przychodzą tutaj i sikają, nie można ich upilnować. To jest coś strasznego – dodaje pani Helena. Jej zdaniem największym problemem jest fakt, że wiata śmietnikowa nie jest zamykana. - Kiedyś była, teraz ktoś urwał zamek i wszyscy mogą tam wejść.

Urszula Hamkało z Zarządu Zasobu Komunalnego i Waldemar Forysiak ze straży miejskiej przyznają zgodnie, że za uporządkowanie terenu przy śmietniku odpowiada zarządca wspólnoty. A tych na podwórku w kwadracie ulic pl. Nowy Targ-pl. Nankiera-Piaskowa-Jodłowa jest kilka.

Co najdziwniejsze, wspólnota mieszkaniowa przy pl. Nowy Targ 15 nie widzi problemu. - Nikt nam nie zgłaszał, że ktoś sika po śmietnikach. To już nie nasza wina, że mieszkańcy nie zamykają wiaty od śmietnika – słyszymy.

Waldemar Forysiak potwierdza, że straż miejska zna sprawę śmierdzącego podwórka. - Dziś skontaktowaliśmy się z zarządcą, czyli Zakładem Gospodarki Mieszkaniowej "Centrum" i mamy informację, że do jutra podwórko zostanie zdezynfekowane. Prawda jest też taka, że mieszkańcy sami z siebie nie zgłaszają nam tego problemu. Dopiero jak widzą strażnika miejskiego, to mówią, że w podwórku śmierdzi - dodaje Forysiak.

Strażnik przyznaje, że problem podwórek, na których bezdomni i pijani ludzie sikają, jest powszechny w centrum Wrocławia. Podobnie sytuacja wygląda np. przy Pasażu Niepolda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska