Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dworzec wyremontowany za 2 mln zł, a tunel straszy pod wodą

Błażej Organisty
Remont budynku dworca Wrocław Brochów skończył się jesienią 2012 roku. A przejście podziemne na tej stacji często przypomina brodzik z wodą. Mieszkańcy wrocławskiej dzielnicy się skarżą, bo zdarza się, że woda zalega przez kilka dni. Na przebudowę przejścia trzeba będzie poczekać.

Remont budynku dworca Wrocław Brochów skończył się jesienią 2012 roku. Dokonano renowacji elewacji, pomieszczeń wewnętrznych i peronów. Punktualności pociągów strzeże odtworzony historyczny zegar, a bezpieczeństwa – monitoring i ochroniarz. Wszystko kosztowało niespełna 2 mln złotych. Pieniędzy zabrakło tylko na odnowienie przejścia podziemnego – jedynej drogi łączącej dwa perony stacji.

Z wyremontowanego budynku dworca wychodzi się bezpośrednio na peron 2. Aby przejść na peron 1, trzeba skorzystać z przejścia podziemnego. Tam można zobaczyć obdrapane i pomazane kafelki, sypiący się dach i dziurawą podłogę, która od czasu do czasu zamienia się w brodzik z wodą po kostki.

Ostatnio mieszkańcy Brochowa brodzili w przejściu od soboty do wtorku. Emil Kucharzewski odwiedza stację średnio raz na dwa tygodnie. Z małą powodzią spotkał się już nie pierwszy raz: - I nie tylko ja, bo za każdym razem, jak powtarza się sytuacja, wszyscy narzekają. Próbowałem porozmawiać o tym z obsługą dworca, ale pan odesłał mnie na autobus. Wyremontowali perony, postawili nowe ławki i oznaczenia, a przejście się sypie.

Pan Emil twierdzi, że gdy tunel jest zalany, to woda dostaje się do butów przechodniów. Szczególnie dużo jest jej od strony peronu. Można wprawdzie pójść także inną trasą, przez tory, skacząc po drodze przez płotki, ale jest to nielegalne i niebezpieczne. – A w najbliższych dniach ma spać sporo deszczu, tam będzie tragicznie – przewiduje Kucharzewski.

Woda zbiera się w przejściu podziemnym, gdy awarii ulega urządzenie włączające pompy odprowadzające. – Zgłoszenie o usterce dostaliśmy we wtorek. W środę już nie było wody – twierdzi Mirosław Siemieniec z biura prasowego Polskich Linii Kolejowych. Rzecznik prasowy zapewnia, że zlecono monitoring awaryjnych urządzeń, co ma poprawić sytuację.

- Stopniowo ulepszamy i przebudowujemy wrocławskie stacje, aby zwiększyć komfort podróżnych – dodaje Siemieniec. Podróżni, którzy korzystają ze stacji Wrocław Brochów, na remont starego przejścia podziemnego będą musieli poczekać do 2018 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska