Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana komendanta w szpitalu przy Hallera

Błażej Organisty
Płk lek. Jarosław Bukwald był na pokojowych misjach w Bośni, Libanie i Afganistanie. Przedwczoraj został komendantem 2 Wojskowego Szpitala Polowego we Wrocławiu.

„Życzę realizacji zamierzonych celów w zakresie zabezpieczenia medycznego wojsk. Niech pana służbie przyświeca motto wypowiedziane przez Homera: jeden doświadczony lekarz jest wart więcej niż stu wojowników” – takimi słowy podpułkownik Piotr Frydlewicz przekazał wczoraj obowiązki komendanta 2 Wojskowego Szpitala Polowego we Wrocławiu pułkownikowi Jarosławowi Bukwaldowi. Podpułkownik Frydlewicz pełnił obowiązki komendanta przez ostatnie pół roku. Teraz będzie zastępcą komendanta Bukwalda.

Decyzję o powierzeniu komendantury pułkownikowi Bukwaldowi podpisał Antoni Macierewicz, minister obrony, w kwietniu tego roku. W ramach ogólnopolskiej reorganizacji wojskowej służby zdrowia ministerstwo zdecydowało także o restrukturyzacji wrocławskiego szpitala polowego, stacjonującego na co dzień przy ul. Hallera.

– Jednostka bardzo się rozrosła. Mieliśmy 100 etatów, a teraz mamy 200 – cieszy się nowy komendant. Bardziej od liczby etatów zwiększyła się liczba żołnierzy-medyków w szpitalu. Jest ich teraz trzykrotnie więcej. – Zaczynaliśmy od nieco ponad 40 osób personelu, a dziś jest nas 120 – wylicza ppłk Frydlewicz.

Komendant dodaje, że proces kompletowania składu cały czas trwa. Bukwald jest zadowolony ze zmian, ponieważ większa grupa zabezpieczenia medycznego to skuteczniejsza pomoc specjalistyczna na zagranicznych misjach pokojowych.

Lekarze z 2 Wojskowego Szpitala Polowego byli na misjach w Bośni i Hercegowinie, Afganistanie, Iraku, Libanie, Syrii czy Kosowie. W szpitalach polowych daleko od Polski niejednokrotnie ratowali życie żołnierzom rannym podczas działań wojskowych. Czasami trzeba przyszyć palec, czasami wyciągnąć kulę, jeszcze kiedy indziej amputować nogę. To wszystko pod namiotem, na polowym łóżku, w warunkach daleko odbiegających od tych panujących w sali operacyjnej. I tak kilka operacji dziennie. Prawie każdy żołnierz z obsady wrocławskiej jednostki był na misji. Nowy komendant operował w Bośni, Libanie i Afganistanie. Jego zastępcę dwa razy wysłali do Afganistanu.

– W naszych szeregach są lekarze specjaliści, głównie chirurdzy, a także pielęgniarki i ratownicy medyczni – wymienia Frydlewicz. Lekarze to też laryngolodzy, interniści i anestezjolodzy. Prawie połowa załogi to kobiety.

– Wszyscy mają stopień wojskowy. Około 3/4 to medycy, pozostała część to personel zabezpieczający, czyli sztab i logistyka – wyjaśnia komendant Bukwald.

Oprócz zabezpieczania misji zagranicznych, na które nie jeżdżą przecież codziennie, żołnierze-lekarze uczestniczą w specjalistycznych szkoleniach w 4 Wojskowym Szpitalu Klinicznym przy ul. Weigla. Tam można spotkać chirurgów i anestezjologów ze szpitala polowego.

Medycy uczestniczą także w szkoleniach wojskowych. W maju wybierają się na ćwiczenia na poligon. W tym roku wezmą także udział w międzynarodowych manewrach Dragon-17 i Baltic.

Komendant zaznacza, że jego żołnierze nie udzielają pomocy medycznej w jednostce przy Hallera. Zdarzało się, że ludzie przychodzili do szpitala, chcąc się zarejestrować. 2 Wojskowy Szpital Polowy nie przyjmuje pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zmiana komendanta w szpitalu przy Hallera - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska