Złodziej wpadł po tym, gdy włamał się do leśnego baru w pobliżu Przełęczy Tąpadła w masywie Ślęży. Zdradził go alarm antywłamaniowy, który się włączył. Mężczyznę odpoczywającego po włamie przy barze chwilę później zauważył miejscowy leśniczy, który zadzwonił po policjantów.
Sprawcą okazał się 45-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego, który z baru ukradł m.in. pieniądze. Widocznie miał przed sobą jeszcze spory kawałek szlaku do przejścia, bo jego łupem padły także napoje, batoniki i papierosy.
Mężczyzna narobił także szkód w samym barze – uszkodził zamek i wyrwał drzwi. Policjanci podczas oględzin na podłodze znaleźli m.in. młotek i łom.
Jak się okazało mężczyzna włamał się także do kilku innych budek turystycznych w masywie Ślęży, a także do domków letniskowych w Sulistrowicach oraz altanki w Sobótce. Prawdopodobnie złodziejska wyprawa miała być znacznie dłuższa, bo przy złodzieju policjanci znaleźli skradziony przewodnik turystyczny po Głównym Szlaku Sudeckim. Jego łupem padło także ponad 2,5 tysiąca złotych i 500 euro.
45-latek przyznał się do włamań. Teraz grozi mu 10 lat więzienia. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?