Na Nadodrzu w dwóch okręgach wyborczych o 21 mandatów walczyło w sumie 37 kandydatów. Ci startujący pod szyldem Nowego Nadodrza i Zielonego Wrocławia uważają, że doszło do wielu nieprawidłowości podczas wyborów. Sprawę już zgłosili na policję, do miejskiego komisarza wyborczego oraz do prezydenta Wrocławia.
- To były incydenty urągające podstawowym przepisom wyborczym, ale również zwykłej ludzkiej etyce - pisze szóstka kandydatów w liście, który został przekazany Rafałowi Dutkiewiczowi oraz Jackowi Ossowskiemu, przewodniczącemu rady miejskiej. Autorzy listu żądają unieważnienia wyborów do Rady Osiedla Nadodrze w okręgu nr 2. Twierdzą, że osoby, które przychodziły głosować były namawiane przez członków komisji wyborczej do oddania głosów na konkretnych kandydatów.
- Miejska Komisja Wyborcza dopiero po południu, dopiero po kolejnym incydencie i kolejnym zgłoszeniu na policję, dopuściła dodatkowego męża zaufania. Dlaczego obecny na sali przewodniczący komisji wyborczej nie reagował? Nie wolno zgadzać się na łamanie elementarnych przepisów wyborczych - przekonują Izabela Duchnowska, Jadwiga Gałęcka, Michał Litwiniec, Robert Reisigova-Kielawski i Marcin Sporek, którzy sprawę zgłosili Miejskiemu Komisarzowi Wyborczemu.
Kandydaci chcą unieważnienia wyborów i ponownego przeprowadzenia głosowania.
- Przewodniczący komisji zapewniał mnie, że nikt nie mówił mieszkańcom na kogo mają głosować. Usłyszałem, że członkowie komisji tylko instruowali wyborców, na ilu kandydatów mogą zagłosować - mówi Andrzej Kubica, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej. Dodaje, że komisja zajmie się rozpatrzeniem wszystkich spornych kwestii.
Wybory odbyły się w niedzielę, 23 kwietnia. Sprawdź, kto wygrał.
CZYTAJ: Wrocław: Wyniki wyborów do rad osiedli. Zobacz, kto został radnym (NAZWISKA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?