Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Legnicy wspólnie z policjantami z wydziału do walki z korupcją dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej. W środę doktor Andrzej W. usłyszał zarzuty oszustwa, usiłowania oszustwa i poświadczania nieprawdy w dokumentach. Śledczy na razie ustalili pięć kobiet, które miały być przekonywane, że z publicznej kasy nie dostaną dofinansowania na zabieg. I zdecydowały się zapłacić z własnej kieszeni. Łącznie miały być oszukane na 2150 złotych.
Kolejnych osiem pacjentek odmówiło płacenia, poszły do innych lekarzy albo poszukały w internecie informacji o doktorze W. Próbowano – utrzymują śledczy – wyłudzić od nic 2550 złotych. Kolejny wątek sprawy dotyczy poświadczania nieprawdy w dokumentach. Chodzi o dokumentację jaką sporządza się dla Narodowego Funduszu Zdrowia. Zdaniem prokuratury lekarz wpisywał, ze wykonywał pacjentkom badania i zabiegi, których naprawdę nie przeprowadzał. Wszystko działo się w przychodni w Górze od sierpnia do listopada ubiegłego roku i w marcu tego roku. Właśnie w marcu wszczęte zostało śledztwo.
Doktor Andrzej W. - na przesłuchaniu w legnickiej prokuraturze – nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Składał wyjaśnienia ale jak tłumaczył się ze zdarzeń opisanych w zarzutach tego prokuratura nie ujawnia. Ze względu na dobro śledztwa. Doktor musi wpłacić 20 tysięcy kaucji. Prokuratura zabroniła mu też kontaktowania się z pokrzywdzonymi byłymi pacjentkami.
Rzeczniczka legnickiej prokuratury Lilianna Łukasiewicz zaznacza, ze to dopiero początek śledztwa. Badane są różne wątki sprawy. Prokuratura prosi byłe pacjentki doktora W. - które podejrzewają, ze mogły paść ofiarami opisanych w zarzutach zachowań – o kontakt z Wydziałem I Śledczym Prokuratury Okręgowej w Legnicy tel 76 723 11 50.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?