Wrocław: Nielegalne okna w mieszkaniach przy Kościuszki. Muszą je zamurować

Okna w szczycie kamienicy przy ul. Kościuszki 124 muszą zostać zamurowane, choć od 40 lat nikomu nie przeszkadzały. Bo są... nielegalne.

- Przyszła administracja i powiedziała, że okna muszą zostać zamurowane, bo tak nakazał nadzór budowlany. Miałam tam okna do kuchni i pokoju. Szkoda - mówi Sylwia Kalinowska.

O mieszkanie komunalne starała się trzy lata, wprowadziła się do lokalu z oknami. Teraz Zarząd Zasobu Komunalnego administrujący kamienicą je zamuruje.

Okna powstały, gdy zburzona została sąsiednia kamienica. Mieszkańcy wykuli je bez pozwolenia. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego 31 marca 2016 r. wydał nakaz zamurowania otworów przez gminę Wrocław. Miała to zrobić niezwłocznie. ZZK z tą decyzją nie polemizuje.

- Nie ma możliwości legalizacji wykonanych otworów okiennych. Sprzeciwia się temu rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dlatego wydana została decyzja nakazująca ich zamurowanie - mówi Przemysław Samocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla Wrocławia. Jak wyjaśnia, wykucie okien nie stanowi zagrożenia dla zdrowia lub życia ludzi. Są one po prostu niezgodne z przepisami techniczno-budowlanymi, choć były od wielu lat. Część okien już zamurowano, zostało jeszcze jedno mieszkanie.

40 lat okna w szczycie kamienicy nikomu nie przeszkadzały. Teraz musiały zniknąć, bo są niezgodne z przepisami

Mieszkańcy nie są zadowoleni, że będą mieli mniej światła, choć rozumieją prawo. Nie mają jednak wątpliwości, dlaczego to właśnie teraz okna zaczęły przeszkadzać. To przez planowaną budowę apartamentowca na działce tuż obok kamienicy, po stronie zamurowanych okien.

Firma IMS Budownictwo z Krakowa złożyła wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy wielorodzinnego budynku mieszkalnego przy ul. Kościuszki 120-122, 124a. Jak potwierdzają nam w IMS, chcą tam postawić 7-piętrowy budynek mieszkalny, choć na razie nie są jeszcze właścicielem działki. Chcą też dołączyć do niej sąsiednią działkę narożną (na rogu Pułaskiego i Kościuszki) należącą do miasta. Procedury trwają.

Przemysław Samocki wyjaśnia, że na działce obok kamienicy nie ma na razie wydanego pozwolenia na budowę, a nakaz zamurowania okien nie jest od tego uzależniony. Jak pisze, zabudowa sąsiedniej nieruchomości jest z punktu widzenia prawa obojętna dla likwidacji samowoli budowlanej w postaci nielegalnych okien. Wyjaśnia, że gdy PINB nie dopilnuje sprawy, sam może ponieść konsekwencje w postaci grzywny nałożonej przez sąd administracyjny.

- Należy też mieć na uwadze, że jeśli właściciel sąsiedniej nieruchomości planuje jej zabudowę, to będzie zależeć mu na wykonaniu decyzji, choć fakt ten nie ma bezpośredniego związku z ewentualną egzekucją - pisze Przemysław Samocki w przesłanej odpowiedzi.