Zatrzymany mężczyzna – Artur W. - jest podejrzany o udział w grupie przestępczej nazywanej przez policjantów „gangiem orzeszkowym”. Bo wyłudziła m.in. 44 tony orzechów laskowych od dostawcy z Turcji. Ale przestępcy wyłudzali też tabletki do zmywarek i żele do prania.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Ustalono, że złodziejom pomagał fałszerz z Dolnego Śląska. W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze CBŚP weszli do jego mieszkania. Znaleźli tam – jak czytamy w policyjnym komunikacie – profesjonalną fałszerską pracownię. Była m.in. drukarka do plastikowych kart, na której sporządzić można fałszywy dowód osobisty czy prawo jazdy. Policja znalazła też urządzenia do foliowania, zgrzewania. A do tego kilkaset dokumentów m.in. dowodów osobistych i praw jazdy.
Policja i prokuratura sprawdzają czy są to dokumenty zgubione albo skradzione czy – ewentualnie – fałszywe. Była też gotówka – 250 tysięcy złotych. Pieniądze – wynika z ustaleń policjantów – jak najbardziej prawdziwe. To zyski z przestępczego procederu.
Artur W. został tymczasowo aresztowany jako rzekomy członek „gangu orzeszkowego”. Miał dla tej grupy podrabiać dowody osobiste i prawa jazdy. Jest też podejrzany o oszustwo. Jednak z komunikatu CBŚP wynika, że policjanci uważają Artura W. za fałszerza świadczącego usługi na rzecz różnych grup przestępczych. - Na pewno będziemy sprawdzać czy ktoś nie uzyskał fałszywego świadectwa maturalnego od fałszerza spod Wołowa - mówi rzeczniczka CBŚP Agnieszka Hamelusz.
Przy okazji śledztwa „orzeszkowego” CBŚP odzyskała towary warte 5 milionów złotych. Wśród nich 26 ton wspominanych laskowych orzechów. Odnaleziono też 54 tysiące opakowań tabletek do zmywarek i ponad 100 butelek żelu do prania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?