Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W podwrocławskiej fabryce Lufthansy będą pracowali Ukraińcy i Niemcy?

Grzegorz Chmielowski
Wicepremier ogłosił budowę fabryki Lufthansy koło Środy Śląskiej, ale jej los w rękach samorządów. Okoliczni mieszkańcy wciąż protestują. "Powstaną miejsca pracy dla Niemców i Ukraińców, bo brak już pracowników na miejscu" - argumentują.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wicepremier Mateusz Morawiecki ogłosił, że pod Środą Śląską powstanie fabryka serwisująca nowoczesne silniki samolotowe. - To projekt, który pozwoli nam przeskoczyć Zachód - podreślał Morawiecki. Xeos, spółka koncernów Lufthansa i General Elektric, w sześć lat ma postawić fabrykę zajmującą się konserwacją i serwisowaniem silników. Mówi się o 500-600 nowych wysoko opłacanych miejscach pracy dla inżynierów i mechaników.

Ale zanim na plac przy drodze krajowej 94 koło Juszczyna wjadą buldożery, muszą być podjęte stosowne decyzje i zgody. Kto i kiedy będzie je podejmował? Pierwszą, czyli tzw. decyzję środowiskową, ma wydać burmistrz Środy Śląskiej. Ma na to formalnie 30 dni. Ale nie jest to sprawa prosta, bowiem trzeba odliczyć czas potrzebny na zebranie dokumentacji. I tak burmistrz Środy Śląskiej zwrócił się z pytaniami do firmy, która opracowała raport środowiskowy. Odpowiedzi właśnie dotarły, ale teraz trzeba je przeanalizować i być może wystąpić z kolejnymi pytaniami, aby sprawa do końca była jasna.

- Postępowanie administracyjne w sprawie tej inwestycji rozpoczęliśmy w połowie października. Ale wciąż czekamy na różne dokumenty, o które wystąpiliśmy. Owszem, w ostatnich dniach dostaliśmy odpowiedzi z firmy opracowującej raport, spodziewamy się też opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu. A to jest istotny dokument. Szacujemy więc, że postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej potrwa do końca grudnia, ale całkowitej pewności nie mamy - mówi nam Marta Wilczyńska, asystentka burmistrza Środy Śląskiej Adama Rucińskiego.

PRZECZYTAJ TEŻ: Protest przeciw budowie ogromnego zakładu naprawy silników Lufthansy

W raporcie środowiskowym gmina dostała informacje, jaki wpływ na środowisko będzie miała fabryka.

Przed wydaniem swojej decyzji burmistrz z urzędnikami sprawdzą, czy dane z raportu nie przekraczają norm i wymogów ochrony środowiska. Jeżeli burmistrz wyda decyzję środowiskową, wtedy sprawą budowy fabryki zajmie się starosta średzki. Bo to on może wydać pozwolenie na budowę.

Jaką strategię przyjmie teraz Stowarzyszenie Ekologiczna Wieś - Juszczyn, które dotąd sprzeciwiało się inwestycji? - Będziemy nadal protestować - zapowiada prezes Zenon Grudkowski. - Poza tym chcemy zostać stroną w postępowaniu administracyjnym, prowadzonym przez burmistrza. Złożyliśmy w tej sprawie wniosek w urzędzie i czekamy na odpowiedź. Nawiązaliśmy też współpracę z innymi organizacjami ekologicznymi - dodaje Grudkowski.

Zarząd spotkał się z szefami spółki Xeos, ale była to rozmowa kurtuazyjna. Stowarzyszenie m.in. podtrzymuje więc stanowisko, że „region jest już przeinwestowany, powstaną miejsca pracy dla Niemców i Ukraińców, bo brak już pracowników na miejscu”. Uważa też, że fabryka będzie uciążliwa dla środowiska. - Zachęcałem prezesa spółki Xeos, by zamieszkał na naszym terenie, to będę spał spokojnie - mówi Grudkowski.

Protest pod Urzędem Miasta w Środzie Śląskiej. Mieszkańcy okolicznych miejscowości (Jastrzebce, Święte i Juszczyn) nie chcą w sąsiedztwie zakładu serwisowania i naprawy silników lotniczych Lufthansy

Środa Śląska: Protest przeciw budowie ogromnego zakładu napr...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska