A cała historia wyszła na jaw bo rzekoma czternastoletnia „Dominisia” to wrocławski detektyw. W lutym zalogował się na czat internetowy jako „Dominisia” lat czternaście. Nawiązał kontakt z mężczyzną, który zainteresował się spotkaniem. Rolę dziewczynki zagrała żona detektywa. Mężczyzna – przedstawiał się jako 42 latek. Od detektywa udającego dziewczynkę dostał zdjęcie jego żony. Potem umówili się na spotkanie umówili się w centrum miasta. Rolę „Dominsi” kolejny raz zagrała żona detektywa. Gdy mężczyzna podszedł do niej został złapany przez detektywa i jego kolegę. Później wezwano policję.
W sądzie oskarżony - 42 letni Mirosław S. poprosił o łagodny wyrok. Stanowiska oskarżyciela nie poznaliśmy bo nikt w imieniu prokuratury nie przemawiał. Z aktu oskarżenia wynika, że zachowanie Mirosława S. oskarżyciel potraktował jako tzw. „nieudolne usiłowanie” doprowadzenia do seksu z nieletnim. Nieudolne bo żadnego nieletniego nie było. Był tylko detektyw udający dziewczynkę. Co wtedy? Sąd może – choć nie musi – zdecydować się na nadzwyczajne złagodzenie kary. Albo uznanie winy ale nawet odstąpienie od ukarania. Teoretycznie Mirosławowi S grozi do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?