Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlakiem Odry: Prezydencki bulwar z czerwoną pufą

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Bulwar Kaczyńskich po rewitalizacji
Bulwar Kaczyńskich po rewitalizacji Fot. Janusz WóJtowicz / Polska Press Grupa
Kontynuujemy spacer szlakiem Odry. Dziś przedstawiamy jeden z najczęściej odwiedzanych przez wrocławian bulwarów - bulwar Marii i Lecha Kaczyńskich.

Bulwar Kaczyńskich to teraz jeden z najchętniej odwiedzanych bulwarów w mieście. Wszystko za sprawą niedawnej rewitalizacji, dzięki której zyskał nowe życie, a także połączenie z sąsiadującym bulwarem Dunikowskiego.

Budynek „dopasowany” do Odry

Bulwar Kaczyńskich sąsiaduje bezpośrednio z budynkiem Urzędu Wojewódzkiego, jednak zanim budowla powstała, to od 1864 roku do początków XX wieku na jej miejscu znajdowała się jedna z czterech gazowni miejskich. Rozwijająca się od drugiej połowy XIX wieku żegluga pasażerska sprawiła, że przy bulwarach w centrum miasta zlokalizowanych było kilkanaście przystani pasażerskich. Z bulwaru można było popłynąć parowcem w górę Odry, w stronę Bartoszowic, gdzie znajdowały się miejsca odpoczynku i rekreacji mieszkańców miasta tj. ogrody z alejkami, restauracje, sale koncertowe czy hotele.
Zanim wzniesiono gmach obecnego Urzędu Wojewódzkiego, a dawniej - Nowej Rejencji, Max Berg przedstawił swój pomysł na zagospodarowanie nabrzeża Odry. Architekt zaproponował, by nad Odrą powstał wieżowiec, który składałby się nawet z 40 pięter. Budynek miał pełnić funkcję ratusza.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej zdecydowano się jednak na zbudowanie budynku w charakterystycznym dla III Rzeszy monumentalnym stylu architektonicznym. Nowa Rejencja projektu Felixa Bräulera powstała na planie koła - stąd zagięty kształt budynku, który miał „dopasować się” do brzegu Odry. Obiekt o powierzchni 26 tys. metrów kwadratowych nie został jednak ukończony, z powodu toczącej się wojny. Nowa Rejencja ucierpiała podczas radzieckich nalotów - skrzydło przy moście Grunwaldzkim zniszczono. Po wojnie budynek został odbudowany i otynkowany.

- Bulwar był wykorzystywany tylko na poziomie peronu, gdzie awaryjnie przypływały statki. Przed i po wojnie teren ten służył też za trybunę, skąd oglądano zmagania wioślarzy i żeglarzy - mówi Kamil Zaremba prezes Fundacji OnWater.
Co ciekawe po wojnie przy moście Grunwaldzkim z Odry wyłowiono parowiec King. Parostatek przemianowano na Lenino i stał się on jednym z pierwszych przedstawicieli białej floty we Wrocławiu. Pływał po Odrze do 1965 roku.

Drugie życie bulwaru

Bulwar za Urzędem Wojewódzkim jeszcze do niedawna bardziej straszył swoim wyglądem niż był wizytówką miasta. W 2013 roku teren na tyłach monumentalnego urzędu zyskał nową nazwę - bulwar Marii i Lecha Kaczyńskich. Z wnioskiem o uhonorowanie pary prezydenckiej wystąpił przewodniczący dolnośląskiej Solidarności Kazimierz Kimso. Uroczyste odsłonięcie tabliczki przy bulwarze odbyło się 23 września 2013 roku. - Miałem przyjemność i zaszczyt znać prezydencką parę osobiście. Byli dwojgiem ludzi autentycznych, życzliwych i przejętych losami kraju. Jego cechowała uczciwość, patriotyzm i poczucie służby publicznej. Ona była ciepła, serdeczna, wzbudzała sympatię i zjednywała sobie ludzi – mówił Rafał Dutkiewicz, odsłaniając tabliczkę z nazwą bulwaru.

Wbicie tabliczki nie zmieniło jednak terenu. Na bulwarze nadal nie pojawiali się mieszkańcy. Dopiero rewitalizacja, która zakończyła się w 2016 roku, ożywiła bulwar Kaczyńskich.

Przebudowane zostały ścieżki i chodniki. Powstała również przystań pasażerska z dwoma pomostami i sześcioma pontonami pływającymi. Dodatkowo na bulwarze Kaczyńskich pojawiły się ławeczki, oświetlenie i zieleń. Co najważniejsze, za urzędem zainstalowano Pufę Miejską, na której mogą wypoczywać wrocławianie. Połączono również bulwar Dunikowskiego z bulwarem Kaczyńskich, tworząc przejście pod mostem Pokoju. Teraz można swobodnie spacerować całym nabrzeżem Odry bez potrzeby przechodzenia przez przejście dla pieszych na wysokości Muzeum Narodowego.

- Uważam, że rewitalizacja bulwarów to krok w dobrą stronę. Wrocławianie chętnie przychodzą na bulwar, by posiedzieć na pufie i popatrzeć na wodę - cieszy się Kamil Zaremba i podkreśla, że dzięki rewitalizacji bulwarów mieszkańcy zyskali miejsca do wypoczynku. - Trzeba jeszcze tylko poczekać aż urośnie zasadzona tam zieleń.

Anna Surówka z Fundacji OnWater poleca spacer bulwarem Dunikowskiego, bezkolizyjne przejście pod mostem Pokoju i przejście bulwarem Kaczyńskich, krótki postój na moście Grunwaldzkim, skąd możemy podziwiać Ostrów Tumski i powrót w okolice bulwaru Dunikowskiego właśnie przez Ostrów.

Zobacz też: Zagadki, tajemnice i sekrety - odcinek 30 Architektura Gotyku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szlakiem Odry: Prezydencki bulwar z czerwoną pufą - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska