Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedani wraz z mieszkaniami lokatorzy ze Ślicznej chcą "komisji Jakiego"

Marcin Rybak
Budynek przy Ślicznej jest najbardziej znanym przykładem kontrowersji wokół prywatyzacji mieszkań
Budynek przy Ślicznej jest najbardziej znanym przykładem kontrowersji wokół prywatyzacji mieszkań Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Lokatorzy dawnych mieszkań zakładowych chcą „komisji Jakiego” w sprawie prywatyzacji we Wrocławiu.

Lokatorzy dawnych mieszkań zakładowych, sprzedanych w latach 90. w prywatne ręce, chcą powołania we Wrocławiu komisji. Ma być wzorowana na warszawskiej komisji zajmującej się dziką reprywatyzacją.

Kieruje nią wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Wrocławscy lokatorzy chcą, by taka sama komisja zbadała legalność prywatyzacji mieszkań zakładowych u nas. W piątek będą w tej sprawie manifestować pod Urzędem Wojewódzkim.

Najgłośniejszym przykładem takiej prywatyzacji jest sprzedaż w 1999 r. budynku przy ul. Ślicznej. To wielki, dziesięciopiętrowy blok budowany w latach 70. Na jego postawienie składały się różne wrocławskie przedsiębiorstwa. Ale zawiadywała nim Fabryka Wagonów Pafawag. To były jej zakładowe mieszkania. W 1999 r. cały budynek kupiło trzech wrocławskich biznesmenów. Razem z mieszkającymi tam kolatorami. Ludzie protestowali, bo to najpierw im powinno się zaoferować te mieszkania.

- Mieli prawo pierwokupu, ale je zignorowano - mówi Tomasz Skoczylas ze Stowarzyszenia Akcja Lokatorska. Nowi właściciele zaproponowali wykup mieszkań gdy tylko przejęli budynek. Ceny - z ich punktu widzenia - były atrakcyjne i preferencyjne. - Dziesięciokrotnie wyższe, niż kwota, za jaką kupili od Pafawagu - mówi Tomasz Skoczylas. - Na decyzję był bardzo krótki czas. Wielu ludzi nie było stać na wykup.

Ten konflikt dziś ma już 18 lat. Niektórzy lokatorzy narzekają, że systematycznie podnoszony jest czynsz wynajmu mieszkań. Do astronomicznych sum. Są sądowe spory o wysokość czynszu, a nawet pozwy o nakaz eksmisji.

Z punktu widzenia właścicieli, czynsz i tak jest niższy od cen rynkowych wynajmu mieszkań. Ale to nie jest „rynkowa” sytuacja. Bo lokatorzy mieszkający tam często od lat 70. zostali sprzedani razem z budynkiem.

Dziś właścicieli jest więcej niż trzech. Część mieszkań już kilka razy zmieniała właścicieli. Lokatorzy ze Ślicznej od lat proszą o pomoc. Są w mediach, u posłów, ministrów, prokuratorów. Dziś będą domagać się kontroli „dzikiej prywatyzacji” zakładowych mieszkań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska