Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smog nad Wrocławiem. Czy warto nosić maseczki? Które chronią nas przed pyłem?

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Od kilku dni we Wrocławiu możemy poczuć się jak w Pekinie. Dobowa wartość stężenia szkodliwych pyłów (PM 10) w poniedziałek wyniosła 155 mikrogr./m3. We wtorek rano indeks jakości powietrza w stacji przy Wybrzeżu Korzeniowskiego był bardzo zły. Według porannych pomiarów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska normy były przekroczone sześciokrotnie, a wartość ta rosła z godziny na godzinę. We Wrocławiu coraz więcej chodzi w maseczkach. Czy słusznie? Zapytaliśmy fachowców.

Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego mówi nam, że tak naprawdę przy złej i bardzo złej jakości powietrza (którą możemy sprawdzić na mapie WIOŚ), (oznaczaną przez czerwone i bordowe domki - zła i bardzo zła jakość powietrza), powinniśmy nosić specjalne antysmogowe maseczki z filtrem hepa.

- Takie zwykłe maseczki budowlane, bez odpowiedniego filtra, nic nam nie dadzą. Możemy je nałożyć, gdy remontujemy mieszkanie, ale nie gdy jakość powietrza jest aż tak zła. Jedyną ochroną są specjalne maseczki z filtrem hepa - podkreśla Smolnicki.

BARDZO ZŁA JAKOŚĆ POWIETRZA WE WROCŁAWIU WE WTOREK RANO - źródło: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska

Smog nad Wrocławiem. Czy warto nosić maseczki? Które chronią nas przed pyłem?

Potwierdza to również otolaryngolog z Uniwersytetu Medycznego, docent Tomasz Zatoński. - Maseczkę z filtrem hepa noszę do biegania. I to niestety jest jedyna maseczka, przez którą nie przedostają się szkodliwe pyły PM 10 i PM 2,5 - przyznaje lekarz i dodaje: - To jest dobre rozwiązanie dla osób aktywnych i uprawiających sport. Jednak nie ma się co oszukiwać, po kilku godzinach w takiej maseczce oddychanie jest utrudnione.

Otolaryngolog zwraca również uwagę, że zwykłe maski budowlane czy lekarskie nie chronią nas przed smogiem. - Maska budowlana przepuszcza pyły PM 10 i 2,5. Również maseczka chirurgiczna jest w tym przypadku zbyteczna, gdyż chroni nas jedynie przed drobnoustrojami przenoszonymi drogą kropelkową, a wdychane powietrze i tak zasysamy bokiem, więc szkodliwe pyły przedostają się do naszego układu oddechowego - wyjaśnia lekarz.

Firmy, które sprzedają maski z filtrami hepa, w ostatnich dniach przeżywają oblężenie. - Przez ostatnie dwa, trzy dni sprzedaliśmy tyle maseczek, ile mieliśmy przeznaczonych na cały miesiąc. Wzrost sprzedaży sięgał nawet 1000 procent - mówi Jan Maciantowicz z firmy Respro, która prowadzi sklep stacjonarny w Krakowie i sprzedaż internetową maseczek z filtrami hepa. - Taka maska chroni nas praktycznie w 100 procentach przed pyłami PM 2,5 i PM 10. Co kilka godzin filtr od środka trzeba jednak przecierać wilgotną szmatką, a co 70 godzin musimy go całkowicie wymienić - instruuje Maciantowicz.

Maski z filtrem hepa kosztują od 90 do nawet 300 złotych. Dla dzieci maseczki są nieco tańsze - można je kupić od 40 złotych. Cena zależy od firmy i funkcji dodatkowych, tj. np. regulowany nosek czy po prostu od designu. Wszystkie wykonane są z neoprenu i posiadają filtry "wyłapujące" PM 10 i PM 2,5.

Maski można kupić głównie w sklepach internetowych. Tutaj wybór jest spory. Znajdziemy je m.in. w: Respro, RZMask, antysmogowe.pl, maskiantysmogowe.pl, dragonmask.pl czy ABCmaski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Smog nad Wrocławiem. Czy warto nosić maseczki? Które chronią nas przed pyłem? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska