18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć Igora na komendzie. Policja: "Interwencja była uzasadniona"

PB, MR, MAL
W sobotę w "Superwizjerze” TVN pokazano nagrania, jak policjanci traktowali na komisariacie zatrzymanego Igora Stachowiaka. 25-latek skuty kajdankami, nie stawiający oporu jest rażony prądem z paralizatora. Komenda Główna Policji wydała w tej sprawie oświadczenie, w której zapowiada powołanie specjalnego zespołu kontrolnego. Dziś jednak wydano drugie oświadczenie, w którym policja przyznaje, że "Wszystkie okoliczności podejmowanej przez policjantów interwencji związane z jego zatrzymaniem na rynku we Wrocławiu były uzasadnione".

Aktualizacja godz. 16.50.

Mariusz Błaszczak, szef MSWiA polecił zwolnienie policjanta, który używał tasera w komisariacie. Policjant straci pracę w trybie natychmiastowym. Jest to ten sam funkcjonariusz, który wcześniej został zawieszony na trzy miesiące.


Jeszcze wczoraj Komenda Główna Policji zapewniała, że "Policja niezwłocznie po tej tragedii przekazała wszystkie materiały mogące stanowić dowód w sprawie prokuraturze".

- Śledztwo w sprawie tej tragicznej śmierci od samego początku prowadzi prokuratura, obecnie na wniosek rodziny zmarłego Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, a więc zupełnie niezależny od policji organ wymiaru sprawiedliwości - czytamy we wczorajszym oświadczeniu.

CZYTAJ: Śmierć Igora na komisariacie. Specjalny zespół skontroluje działania policji we Wrocławiu

Dziś opublikowano jednak nowe. Poniżej prezentujemy jego treść:

"Wszystkie okoliczności podejmowanej przez policjantów interwencji związane z jego zatrzymaniem na rynku we Wrocławiu były uzasadnione. W związku z tragiczną śmiercią Igora S. Policja natychmiast wszczęła czynności wyjaśniające w celu ustalenia wszystkich okoliczności tej sprawy oraz, co pragniemy podkreślić, niezwłocznie po tej tragedii przekazała wszystkie materiały mogące stanowić dowód w sprawie prokuraturze.
Zainteresowanie operatora monitoringu miejskiego na rynku we Wrocławiu wzbudził mężczyzna odpowiadający rysopisowi osoby poszukiwanej. Mężczyzna ten zachowywał się nerwowo, m.in. rozglądając się na wszystkie strony. Dyżurny na miejsce skierował patrol Policji. Mężczyzna wobec, którego podjęta była interwencja wypowiadał się chaotycznie i niezrozumiale. Ponadto był wulgarny i agresywny, a w podręcznej torbie, która leżała na ławce posiadał metalową pałkę teleskopową.
Policjanci już na początku interwencji na podstawie dowodu osobistego ustalili, że jest to Igor S. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że Igor S. jest poszukiwany przez prokuraturę za popełnione oszustwa.
W związku z tym, że mężczyzna był nadal agresywny dyżurny na miejsce wysłał dodatkowy patrol w celu udzielenia pomocy z poszukiwanym. Podczas interwencji funkcjonariusze ujawnili przy mężczyźnie telefon komórkowy, którego pochodzenie nie potrafił dokładnie wyjaśnić.
Źródło: Fakty TVN/X-News
Wobec tych wszystkich okoliczności interwencji mundurowi podjęli decyzję o jego doprowadzeniu do jednostki Policji. Pomimo wielokrotnych poleceń mężczyzna nie reagował, a wręcz przeciwnie był coraz bardziej agresywny, stawiając czynny i bierny opór.

Czytaj: Szokujące zdjęcia z komisariatu. Tak umierał Igor Stachowiak [FILM]

Pomimo użycia przez policjantów siły fizycznej, jak również nieskutecznej próby założenia kajdanek po raz kolejny policjanci polecili mężczyźnie, aby zachowywał się zgodnie z prawem. Igor S. nie zastosował się do poleceń w związku z tym policjant użył wobec niego tasera. Igor S. nadal był bardzo agresywny, tj. wyrywał się, odpychał i kopał. Użycie tego urządzenia spowodowało jednak, że mężczyzna obrócił się na plecy i wówczas funkcjonariusze założyli mu kajdanki na ręce trzymane z przodu.
Użycie przez interweniujących policjantów środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i tasera przeznaczonego do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej, a następnie kajdanek było adekwatne do sytuacji oraz do zachowania się mężczyzny wobec, którego podjęta została interwencja.
W związku z tragiczną śmiercią Igora S. Policja natychmiast wszczęła czynności wyjaśniające w celu ustalenia wszystkich okoliczności tej sprawy oraz, co pragniemy podkreślić, niezwłocznie po tej tragedii przekazała wszystkie materiały mogące stanowić dowód w sprawie prokuraturze."

Prokuratura Krajowa: Igor Stachowiak zmarł z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej

Oświadczenie w sprawie śmierci Igora wydała także Prokuratura Krajowa, która przyznaje, że długość trwania śledztwa w sprawie śmierci 25-latka wynika z realizacji wniosków dowodowych składanych przez rodziców zmarłego, pokrzywdzonych Annę i Macieja Stachowiaków, oraz ich pełnomocników. Śledztwo powinno zakończyć się do 16 września 2017 roku.

- Z tego względu niezbędne jest uzyskanie opinii biegłych z wyspecjalizowanego laboratorium kryminalistycznego, powołanych 27 marca 2017 r. Termin dostarczenia opinii wyznaczono na 15 czerwca 2017 r. Chodzi bowiem o ustalenie, czy wobec Igora Stachowiaka obok chwytów obezwładniających, kajdanek i paralizatora stosowano inne środki określone w ustawie o środkach przymusu bezpośredniego - czytamy w oświadczeniu prokuratury.

Dopiero po uzyskaniu tej ekspertyzy będzie możliwe podjęcie decyzji merytorycznej, a więc przedstawienie zarzutów ustalonym osobom.

Według prokuratury z kompleksowej opinii biegłych z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi z dnia 23 marca 2017 r. wynika, że zebrane w sprawie dowody pozwalają na przyjęcie z dużym prawdopodobieństwem, że Igor Stachowiak zmarł z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej w przebiegu arytmii po epizodzie excited delirium spowodowanym zażyciem środków psychoaktywnych. Przeprowadzone badania chemiczno-toksykologiczne wykazały obecność u Igora Stachowiaka amfetaminy oraz tramadolu [opioidowy lek przeciwbólowy - przyp. red].

- 25-letni Igor Stachowiak został zatrzymany 15 maja 2016 roku przez funkcjonariuszy Policji po wydarzeniach na wrocławskim rynku. Policjanci znaleźli przy nim środek potocznie nazywany dopalaczem, niebezpieczne narzędzie w postaci pałki teleskopowej oraz telefon niewiadomego pochodzenia. Kilka godzin później w Komisariacie Policji Wrocław-Stare Miasto Igor Stachowiak zmarł. Prokuratura uznała za konieczne wyjaśnić nie tylko przyczynę zgonu mężczyzny, ale także ustalić dokładny przebieg zdarzeń. Niezbędne było sprawdzenie zasadności podjętej przez funkcjonariuszy Policji interwencji oraz ustalenie, czy działali oni w granicach swoich uprawnień i z zachowaniem wszelkich procedur. Dlatego śledztwo od początku było prowadzone w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Policji i nieumyślnego spowodowania śmierci, to jest o czyn z art. 231 § 1 kk i z art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk - czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE IGORA STACHOWIAKA:
Śmierć na komisariacie. Nie żyje 25-latek. Policjanci użyli wobec niego paralizatora
Śmierć na komisariacie: Policjant, który użył paralizatora zawieszony
Minister: Wyjaśnimy sprawę śmierci na komisariacie
Komendant wojewódzki policji o śmierci Igora na komisariacie
Zamieszki na Legnickiej po śmierci w komisariacie. Rzucali kamieniami w policję
Znów zamieszki na Legnickiej. Apel rodziny nie pomógł
Policjantom uciekł mężczyzna zakuty w kajdanki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska