– Wskazuje na to między innymi zachowanie ryb, które ewidentnie uciekały przed znacznym ładunkiem zanieczyszczeń, które doprowadziło do odtlenienia wody w kanale i zgromadziły się w porcie przy ul. Kościerzyńskiej. Te, które uciekły do śluzy, miały szansę odpłynąć. Te, które trafiły do portu nie miały szans na przeżycie – informuje Mariusz Wojewódka, zastępca Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Tezę tę potwierdza także dwukrotnie wyższe stężenie wskaźnika biologicznego zapotrzebowania na tlen. Wskazuje on, ile tlenu potrzeba, aby zneutralizować ładunek zanieczyszczenia. Im jest wyższy, tym większe zanieczyszczenie.
– Z tego w prosty sposób wynika, że w okolicy mostu Swojczyckiego było dużo mniej zanieczyszczeń, niż przy Śluzie i w porcie – wyjaśnia Teresa Biel z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, która bada sprawę. – Wszystko wskazuje także na to, że w rzece nie znalazły się czysto chemiczne związki, a rozkładalny biologicznie materiał, czyli na przykład ścieki, które nie zostały odpowiednio oczyszczone – podkreśla.
W związku z tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadza kontrole w zakładach przemysłowych znajdujących się nad Odrą pomiędzy mostem Swojczyckim a śluzą Zacisze. Pracownicy WIOŚ wytypowali dwa zakłady, które mogły wypuścić do rzeki tak duże ilości zanieczyszczeń z powodu nieprawidłowego funkcjonowania zakładowych oczyszczalni ścieków.
– Jedna z kontroli jest planowa i rozpoczęła się jeszcze przed wydarzeniami z września. Przy okazji jednak sprawdziliśmy, co działo się w oczyszczalni w okresie masowego śnięcia ryb. W drugim przypadku jest to kontrola czysto interwencyjna. Pierwszą zakończymy do końca tygodnia. Wyniki drugiej poznamy do końca miesiąca – mówi Teresa Biel.
Jak udało nam się ustalić jednym z kontrolowanych zakładów jest PPG Deco. Zgodę na odprowadzanie ścieków do kanału żeglugowego Odry mają także takie firmy jak: Volvo, 3M, Akwawit Polmos czy Supra Agrochemia. Wszystkie ścieki, które trafiają do rzeki muszą być jednak przedtem oczyszczone.
Przypomnijmy, że śnięte ryby w kanale żeglugowym w pobliżu mostów Jagiellońskich pojawiły się 9 września. Wypływały one z portu starej stoczni remontowej przy ul. Kościerzyńskiej. Strażnicy rybaccy szacowali ich ilość na kilkaset kilogramów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?