Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rutkowski szuka sprawców napadu

Paweł Gołębiowski
04.02.2016 poznan lg krzysztof rutkowski konferencja zaginiona ewa tylman. glos wielkopolski. fot. lukasz gdak/polska press
04.02.2016 poznan lg krzysztof rutkowski konferencja zaginiona ewa tylman. glos wielkopolski. fot. lukasz gdak/polska press Lukasz Gdak
Znany detektyw, Krzysztof Rutkowski, wyznaczył nagrodę za pomoc w schwytaniu sprawców napadu w Wałbrzychu. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło 2 lutego w kamienicy przy ul. Poznańskiej, w dzielnicy Podgórze. Do drzwi mieszkania, w którym mieszka 85-letnia matka z 63-letnim synem zapukali dwaj mężczyźni. Zakomunikowali, że są z policji i muszą przeszukać lokal.

- Mieli na sobie ubrania przypominające policyjne kurtki i czapki. Posługiwali się też bronią lub przedmiotami przypominającymi broń - wyjaśnia Rutkowski.

63-latek został wówczas zakuty w kajdanki i posadzony na krześle, a bandyci zaczęli przeszukanie. Według poszkodowanego ukradli aż 125 tysięcy funtów, które znajdowały się w szufladzie. Przy grzebaniu w szafie nie zauważyli lub celowo nie wzięli stamtąd 500 tysięcy złotych.

To znacznie więcej niż sumy, o jakich mowa była tuż po napadzie. Wtedy wałbrzyska policja informowała o 5 tysiącach funtów. Obecnie dochodzenie w sprawie napadu prowadzi Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu i Centralne Biuro Śledcze.

Krzysztof Rutkowski wyjaśnia, że wysokość kwot nie powinna zaskakiwać. Często bowiem bywa, że w pozornie bogatych willach nie mają pieniędzy na zapłacenie za prąd, a w skromnych mieszkaniach przetrzymywane są miliony.

- W tym przypadku pieniądze były trzymane w domu, do tzw. szybkiej transakcji. Chodziło bowiem o interesy. Handel pomiędzy Polską a Wielką Brytanią - wyjaśnia detektyw Rutkowski.

Dostał zlecenie nie bezpośrednio od pokrzywdzonych, ale od ludzi kooperujących z nimi.

Nie wiadomo, jakie informacje i zamiary mają bandyci, którzy są przecież na wolności. Dodaje, że zdarzenie z 2 lutego nie było przypadkowe. Ma trochę informacji, ale części z nich nie chce ujawniać.

Wyjaśnia, że być może ktoś zauważył, że np. jego sąsiedzi o d 2 lutego stali się bogatszymi ludźmi i żyją wystawniej. Informacje mogą mieć też żony lub partnerki bandytów.

- Biuro Rutkowski wyznaczyło nagrodę, 10 tysięcy euro, za wskazanie osób, które brały bezpośrednio udział w tym napadzie - mówi Krzysztof Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rutkowski szuka sprawców napadu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska